Po fantastycznym zwycięstwie w Wimbledonie Iga Świątek wspięła się w rankingu WTA z czwartego na trzecie miejsce. To oznacza, iż ponownie światowe TOP3 obok Polki tworzą Aryna Sabalenka oraz Coco Gauff. Każda z tych zawodniczek ma na koncie przynajmniej trzy triumfy w turniejach wielkoszlemowych i od kilku dobrych lat udowadnia na korcie, iż jest w stanie wygrać z każdym.
REKLAMA
Zobacz wideo Jakub Kosecki odpowiada hejterom kobiecej reprezentacji Polski: To są największe leszcze!
Andrea Petković o Świątek i spółce. Szokujące słowa
Nie wszyscy jednak uważają, iż w kobiecym tenisie mamy do czynienia z Wielką Trójką. Andrea Petković niedawno zachwalała zarówno Świątek, jak i Sabalenkę i Gauff, ale właśnie stwierdziła, iż jedna z tych zawodniczek jednak nie dorównuje utytułowanym koleżankom. To najmłodsza z grona Amerykanka.
- Aryna Sabalenka oraz Iga Świątek to dwie najlepsze zawodniczki na świecie. Są jak Jannik Sinner oraz Carlos Alcaraz. Problem w tym, iż nie są takie regularne jak oni w turniejach wielkoszlemowych. Inne tenisistki, jak Gauff czy Pegula, są w stanie pokonać je tam i ówdzie, co zdarza się rzadziej w przypadku elity męskiego touru. Ale kiedy zakładamy ich najwyższą formę, to Iga oraz Aryna zdecydowanie górują nad resztą stawki - stwierdziła była tenisistka w podcaście "Becker Petkovic", który prowadzi razem z Borisem Beckerem.
ZOBACZ TEŻ: Ogłoszenie matrymonialne gwiazdy tenisa. Niewiarygodne, co napisała
Czy Petković ma rację co do gorszej regularności Świątek oraz Sabalenki? Obie tenisistki w tym roku grały w przynajmniej półfinałach Australian Open, Roland Garros i Wimbledonu. Z drugiej strony: Sinner oraz Alcaraz od początku sezonu 2024 podzielili między sobą wszystkie możliwe tytuły wielkoszlemowe. Trzeba więc przyznać, iż Polce oraz Białorusince brakuje jeszcze trochę do tego poziomu dominacji.