Tak ostro jeszcze nie było. Dziekanowski naprawdę powiedział to o Probierzu

- Na pewno nie będzie udawał, iż jest gwiazdą, grającą w golfa, popijającą whisky - tak w kontekście rozpoczynającego pracę z reprezentacją Jana Urbana mówi Dariusz Dziekanowski. Oczywiście w ten sposób wrzucił kamyczek do ogródka Michała Probierza. - Jego postawa wielokrotnie mnie szokowała - przyznał i w brutalny sposób podsumował styl poprzedniego selekcjonera.
Jan Urban od środy jest nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Drużynę przejmuje w bardzo trudnym momencie - tuż po zawstydzającej porażce 1:2 z Finlandią i konflikcie Roberta Lewandowskiego z poprzednim szkoleniowcem Michałem Probierzem. Zdaniem 63-krotnego reprezentanta Polski Dariusza Dziekanowskiego wybór prezesa PZPN-u Cezarego Kuleszy jest słuszny.


REKLAMA


Zobacz wideo Sensacyjny powrót do reprezentacji Polski?! Jan Urban: Nie wahałbym się


Dziekanowski dostał pytanie o Urbana. Nagle zaczął o Probierzu. "W jego życiu celebryckim..."
W wywiadzie dla portalu WP Sportowe Fakty przyznał, iż profil trenerski Urbana był mu najbliższy. Zapytany, jak wyobraża go sobie jako trenera Polaków, nie mógł się powstrzymać przed porównaniami z jego poprzednikiem. - Trener Urban nie rzuca się w oczy na siłę. Na pewno nie będzie udawał, iż jest gwiazdą, grającą w golfa, popijającą whisky. Powie, iż lubi grać w tenisa, chodzić z żoną i pieskiem na spacery. To zwyczajny człowiek - przyznał.


Oczywiście w ten sposób nie wprost nawiązał do stylu bycia Michała Probierza. Widział w tym jednak pewną sztuczność, którą mocno skrytykował. - Niektórzy trenerzy chcą na siłę komuś zaimponować. Probierz na przykład sprawiał wrażenia osoby z misją udowodnienia, iż w jego życiu celebryckim dzieje się więcej niż u Lewandowskiego. Janek chyba nie jest dobrym aktorem, żeby coś grać - dodał.
Oj, to zaboli Probierza. "Chciał równać się z Robertem Lewandowskim"
Dziekanowski na Probierzu nie pozostawił suchej nitki. Jego zdaniem ten: "nie potrafił rozładowywać napięć i rozwiązywać problemów". Za to cały czas grał na siebie. - Wydaje mi się, iż były selekcjoner ma jakieś kompleksy i chciał równać się z Robertem Lewandowskim. Jego postawa wielokrotnie mnie szokowała i uznawałem ją za nieakceptowalną. Nie widziałem, aby dzięki klasy i odnoszonych rezultatów chciał pokazywać trenerską jakość. W całym tym projekcie odnosiłem wrażenie, iż trener Probierz chce emanować swoją wielkością, a reprezentanci byli jedynie potrzebni, by uwydatnić jego ego - stwierdził.


Czy Urbanowi uda się posprzątać bałagan po Michale Probierzu, przekonamy się w drugiej połowie roku. To wtedy dokończone zostaną eliminacje do mistrzostw świata w USA, Meksyku i Kanadzie. Najbliższy mecz Polacy rozegrają 4 września w Rotterdamie z Holandią.