Wojna w Ukrainie trwa. Pokazali, co się działo podczas walki Usyka

5 godzin temu
Ołeksandr Usyk znokautował Daniela Dubois w walce, która odbyła się na słynnym angielskim stadionie Wembley. Ukrainiec pokazał swoją wielkość i iż należy do grona najwybitniejszych pięściarzy w XXI wieku. Od dawna może być inspiracją dla swojego kraju. Internet obiegły zdjęcia żołnierzy, którzy na co dzień bronią Ukrainy w wojnie z Rosją, a którzy teraz śledzili poczynania swojego bohatera.
Na tę walkę czekał świat boksu. Ołeksandr Usyk (24-0, 15 KO) na Wembley rozbił Daniela Dubois (22-3, 21 KO) i po raz drugi w karierze został niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej. Walka skończyła się w piątej rundzie. Cała Ukraina mogła świętować. To był moment, w którym choćby żołnierze na chwilę oderwali się od walki na froncie.


REKLAMA


Zobacz wideo Usyk show na konferencji. "Tu nie można bić. Komedia"


Wszystko pokazali. Tak wyglądała Ukraina podczas walki Usyka
"Ukraińscy żołnierze oglądają walkę bokserską Usyk-Dubois" - napisał profil MilitaryNewsUA na portalu X, zamieszczając zdjęcia żołnierzy bacznie przyglądających się temu, co działo się w Londynie. Dla wielu z nich z pewnością Usyk może być inspiracją.


Słynny pięściarz od dawna jest zaangażowany w działania na rzecz wsparcia Sił Zbrojnych Ukrainy w trwającej ponad trzy lata pełnoskalowej wojnie z Rosją. Poprzez walki promuje kraj, ma też własną fundację charytatywną. W niedawnym wywiadzie Usyk podzielił się wartościami, którymi kieruje się w swoim życiu.


- Moim głównym celem jest uratowanie siebie. Ratowanie mojej duszy. To jest główny cel mojego życia. Moim wielkim pragnieniem jest, aby mój kraj dobrze prosperował, aby ludzie przyjechali do nas. Chcę, abyśmy mieli rozwinięty kraj z podatkami, systemem sądowniczym, policją, edukacją i opieką medyczną. Chcę, aby nasi ludzie doświadczyli, czym jest prawdziwe życie, a nie tylko istnienie - powiedział. Jego słowa cytował fight.24tv.ua.


A jak wyglądała walka na słynnym londyńskim stadionie?
"Do końca 5. rundy pozostawały dwie minuty, kiedy Ołeksandr Usyk zaczął demolkę Daniela Duboisa na Wembley. Ukrainiec najpierw wstrząsnął rywalem podwójnym prawym ciosem, a chwilę później pierwszy raz posłał go na deski. O ile za pierwszym razem Dubois jeszcze wstał, o tyle za drugim nie było na to szans" - tak komentował dziennikarz Sport.pl Konrad Ferszter.
Idź do oryginalnego materiału