Ołeksandr Usyk znokautował Daniela Dubois w piątej rundzie walki, która odbyła się na słynnym londyńskim stadionie Wembley. Ukraiński mistrz świata w boksie nie po raz pierwszy udowodnił wielką klasę. Głos po jego triumfie postanowił zabrać sam prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
REKLAMA
Zobacz wideo Usyk zdradza, co robił na wojnie. "Patrolowałem ulice"
Zełenski przemówił ws. Usyka. "Jeden z nas"
"Zrobił to znowu! Niekwestionowany mistrz. Legenda. Jeden z nas. Dziękujemy za siłę i inspirację, którą dajesz całemu krajowi przy każdym zwycięstwie. Dziękujemy, iż w każdą walkę z Ukrainą angażujesz się całym sercem. Gratulacje z okazji zwycięstwa - Tobie, naszemu krajowi i wszystkim, którzy Cię dopingowali" - napisał na portalu X polityk.
Usyk od wielu lat jest jednym z największych, o ile nie największym - nie tylko posturą - ambasadorów sportowej Ukrainy. Propaguje kraj poprzez swoje walki, ma charytatywną fundację i daje ludziom nadzieję na lepsze jutro. Śmiało można powiedzieć, iż jest inspiracją dla swoich rodaków.
- Moim wielkim pragnieniem jest, aby mój kraj dobrze prosperował, aby ludzie przyjechali do nas. Chcę, abyśmy mieli rozwinięty kraj z podatkami, systemem sądowniczym, policją, edukacją i opieką medyczną. Chcę, aby nasi ludzie doświadczyli, czym jest prawdziwe życie, a nie tylko istnienie - mówił w niedawnym wywiadzie.
A jak wyglądał pojedynek, który w nocy z soboty na niedzielę elektryzował cały pięściarski świat? Tak o nokaucie Usyka pisał dziennikarz Sport.pl Konrad Ferszter:
"Do końca 5. rundy pozostawały dwie minuty, kiedy Ołeksandr Usyk zaczął demolkę Daniela Duboisa na Wembley. Ukrainiec najpierw wstrząsnął rywalem podwójnym prawym ciosem, a chwilę później pierwszy raz posłał go na deski. O ile za pierwszym razem Dubois jeszcze wstał, o tyle za drugim nie było na to szans"