Żużel. Co za pech! Dopiero wrócił na tor i już pojechał do szpitala

4 godzin temu

Niestety nieszczęśliwie skończył się 1. bieg spotkania Speedway Kraków – Wybrzeże Gdańsk dla Matica Ivacicia. Na pierwszym łuku Słoweniec zderzył się z Kacprem Grzelakiem i obaj upadli na tor. Wyjechała karetka, ale na szczęście panowie wstali o własnych siłach.

Gorzej było w powtórce. Krakowianie prowadzili 4:2, ale Ivaciciowi pękł łańcuch, po czym wjechał w niego Benjamin Basso. Po Słoweńca wyjechała karetka, która zabrała go do szpitala. Duńczyk jest zdolny do dalszej jazdy.

Matic Ivacić może mówi o ogromnym pechu

Idź do oryginalnego materiału