0.15 sekundy decydowało o MŚ. Mistrz olimpijski zawiódł, fenomenalna walka do końca

19 godzin temu
Niedziela w Kantonie zaczęła się wyśmienicie - kobieca sztafeta 4x400 metrów wywalczyła awans, jako trzecia, na wrześniowe mistrzostwa świata w Tokio. Kwadrans później o to samo walczyli panowie, wzmocnieni dziś Maksymilianem Szwedem i Kajetanem Duszyńskim. Stawka była bardzo wyrównana, zadanie trudniejsze niż u pań, bo z ośmiu sztafet tylko trzy były tymi "zwycięskimi". I na trzeciej zmianie Duszyński biegł na drugiej pozycji, gdy nagle "odcięło" mu energię. Znakomity finisz Mateusza Rzeźniczaka nic nie dał, Polska skończyła czwarta.
Idź do oryginalnego materiału