Po bezbramkowym remisie egipskiego Al Ahly przeciwko drużynie Leo Messiego Interowi Miami, w drugim meczu Klubowych Mistrzostw Świata w USA zobaczyliśmy w akcji pierwszy zespół z Europy. Był nim Bayern Monachium, który nie miał zbyt trudnego zadania, mierządz się z nowozelandzkim Auckland City. Klubem półprofesjonalnym, który w rankingu Opty klasyfikowany jest na poziomie polskiej III ligi czy też szóstej ligi hiszpańskiej.
REKLAMA
Zobacz wideo Kto powinien zastąpić Michała Probierza? Kosecki: Powinien zostać grającym trenerem!
Istna demolka na KMŚ. Bayern Monachium przejechał się po Nowozelandczykach
Na boisku też trudno było mówić o wyrównanej konfrontacji. Już w szóstej minucie gry Bayern objął prowadzenie po rzucie rożnym, gdy po dobrym rozegraniu głową do siatki trafił Kingsley Coman.
W 18. minucie Joshua Kimmich zagrał długą piłkę w pole karne, którą Kingsley Coman zgrał pod nogi Saschy Boeya, a ten płaskim strzałem w długi róg bramki podwyższył prowadzenie Bawarczyków. Dosłownie minutę później piłkarzom Vincenta Kompany'ego udało się rozklepać defensywę przeciwnika, dzięki czemu z bliska do bramki trafił Michael Olise.
To były koszmarne minuty dla Auckland City. W 21. minucie prosta strata Nowozelandczyków na własnej połowie przyniosła szybką akcję, w której dublet skompletował Coman, który przedryblował rywala w polu karnym i płaskim uderzeniem trafił na 4:0.
Później mistrzowie Niemiec nieco spuścili nogę z gazu, ale tuż przed przerwą uderzyli jeszcze dwukrotnie. W 45. minucie po świetnym dośrodkowaniu Olise z skutecznym strzałem z powietrza trafił Thomas Mueller, dla którego jest to ostatni turniej w koszulce Bayernu.
W doliczonym czasie gry padła jeszcze szósta bramka autorstwa Michaela Olise, który zszedł z piłką z prawego skrzydła do środka i strzałem lewą nogą w stylu Arjena Robbena zaskoczył nowozelandzkiego bramkarza.
Po przerwie Vincent Kompany gwałtownie dokonał kilku zmian i Bayern potrzebował ponad 20 minut, żeby znowu zacząć strzelać w tym spotkaniu. W 68. minucie było już jednak 7:0, gdy po akcji Serge'a Gnabry'ego efektowne uderzenie zza pola karnego oddał Jamal Musiala.
Jak się później okazało, młody reprezentant Niemiec nie zamierzał na tym poprzestać. W 73. minucie Musiala pewnie wykorzystał rzut karny, a w 84. minucie skompletował hattricka, po tym jak przejął fatalne podanie bramkarza rywali Conora Tracey'ego i z zimną krwią wykorzystał sytuację "sam na sam" z Nowozelandczykiem.
Dzieła zniszczenia dopełnił w 89. minucie Thomas Mueller, który strzelił drugą bramkę w tym meczu, wykorzystując zamieszanie w polu karnym.
Bayern Monachium rozbił Auckland City 10:0 i zrobił duży krok w kierunku wyjścia z grupy B, w której oprócz tych dwóch zespołów wystąpią również argentyńskie Boca Juniors i portugalska Benfica Lizbona.