6:1, 7:5. Wielki hit Roland Garros gwałtownie się skończył!

1 dzień temu
Na samym początku sobotniej sesji dziennej Mirra Andriejewa awansowała do czwartej rundy Roland Garros. Potem Rosjanka czekała na swoją kolejną rywalkę, którą wyłoniło starcie między Darią Kasatkiną a Paulą Badosą. Spotkanie trwało ponad półtorej godziny, a drugi set był dużo ciekawszy od pierwszego.
Do tej pory ani Paula Badosa (10. WTA), ani Daria Kasatkina (17. WTA) nie wygrały wielkoszlemowego Roland Garros. Lepszy wynik w tym turnieju odniosła Australijka, która awansowała do półfinału w 2022 r. Wtedy jednak przegrała 2:6, 1:6 z Igą Świątek (5. WTA), a więc późniejszą triumfatorką. Z kolei Badosa była ćwierćfinalistką Roland Garros w 2021 r., ale uległa tam 5:7, 6:4, 6:8 Tamarze Zidansek ze Słowenii. Bezpośrednie starcie tych tenisistek w trzeciej rundzie Roland Garros uchodziło za jeden z hitów sobotniej sesji dziennej.


REKLAMA


Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami


Czytaj także:


Ogromna burza. Świątek ucina temat, a szefowa Roland Garros grzmi


Oto rywalka Mirry Andriejewej w czwartej rundzie Roland Garros. Bez większych emocji
Dotychczasowe pojedynki między Kasatkiną a Badosą były bardzo wyrównane, a ich bezpośredni bilans wynosił 3-3. W pierwszym secie Kasatkina nie dała się przełamać ani razu, choć w pierwszym gemie obroniła trzy break pointy. Badosa została przełamana trzykrotnie, a Kasatkina wygrała seta 6:1 w 29 minut. "Kasatkina była kompletnie bez formy przed Roland Garros, ale znalazła ją w samą porę" - pisał portugalski dziennikarz Jose Morgado.
W pierwszym secie Kasatkina zdobywała więcej punktów po pierwszym (83 proc.) i drugim serwisie (67 proc.), a także miała 80 proc. pierwszego serwisu. Badosa popełniała sporo niewymuszonych błędów - w samym pierwszym secie miała ich 17.


Czytaj także:


Jabeur nie wytrzymała. Nagle takie słowa o Świątek


Drugi set był dużo bardziej wyrównany. Kasatkina prowadziła 2:0 z przewagą przełamania i obroniła sześć break pointów w trzecim gemie. Badosa zdołała odłamać rywalkę i wygrała dwa kolejne gemy, więc był remis 2:2. Kolejne gemy wygrywały zawodniczki serwujące. najważniejszy dla losów tego meczu okazał się dwunasty gem, w którym serwowała Badosa. W nim Kasatkina popisała się m.in. świetnym returnem, prowadziła 40:0 i miała trzy piłki meczowe.
Zobacz też: Ostrzeżenie dla Świątek. Tak piszą o Rybakinie po meczu z Ostapenko


Jeden z nich Badosa obroniła forhendowym winnerem wzdłuż linii. Drugi meczbol też został obroniony. Przy trzeciej piłce Hiszpanka wyrzuciła piłkę w aut, a po chwili Kasatkina cieszyła się z wygranej 6:1, 7:5. To drugi turniej wielkoszlemowy w tym sezonie, w którym Kasatkina dotarła co najmniej do czwartej rundy.
Kasatkina zagra w czwartej rundzie Roland Garros z Mirrą Andriejewą (6. WTA). Jej mecz z Juliją Putincewą (31. WTA) był przerwany z powodu deszczu, ale Rosjanka wygrała 6:3, 6:1.
Idź do oryginalnego materiału