92. minuta, Real remisuje z Al-Hilal. Do karnego podchodzi Valverde

6 godzin temu
Rozczarowujący początek Klubowych Mistrzostw Świata w wykonaniu Realu Madryt. Początek etapu Xabiego Alonso w zespole "Królewskich" rozpoczął się od meczu z Al-Hilal, który zakończył się rozczarowującym remisem i niewykorzystanym rzutem karnym.
Od rywalizacji w Klubowych Mistrzostwach Świata rozpoczęła się era Xabiego Alonso w Realu Madryt. Na start przeciwnikiem "Królewskich" było saudyjskie Al-Hilal, na którego ławce zasiadł także debiutant - Simone Inzaghi, który odszedł z Interu Mediolan po przegranym 0:5 finale Ligi Mistrzów z PSG.


REKLAMA


Zobacz wideo Łukasz Fabiański potwierdza zainteresowanie Legii Warszawa! "Rozmawiałem z Michałem"


Real Madryt rozczarował na początku Klubowych Mistrzostw Świata
W składzie Realu Madryt na to spotkanie znaleźli się dwaj nowi piłkarze - Dean Huijsen i Trent Alexander-Arnold. Zabrakło za to Kyliana Mbappe, który zmagał się ostatnio z gorączką. Za to Al-Hilal musiało sobie radzić bez Aleksandara Mitrovicia.
A jak zaczęło się to spotkanie? Od kontroli ze strony Al-Hilal. Saudyjska ekipa jako pierwsza zagroziła bramce Thibaut Courtois za sprawą uderzenia Sergeja Milinkovicia-Savicia z dystansu. Potem były kolejne okazje, ale jako pierwszy do siatki trafił Real Madryt. W 34. minucie "Królewscy" przeprowadzili świetny kontratak, który zakończył się trafieniem wychowanka Gonzalo Garcii.
Zobacz też: Totalna katastrofa FIFA. To musiało się tak skończyć. "Kto to w ogóle wymyślił?"
Prowadzenie "Królewskich" nie trwało długo. Sześć minut później niezrozumiale zachował się Raul Asencio, który we własnym polu karnym faulował rywala. Do rzutu karnego podszedł Ruben Neves i pewnym strzałem pokonał Courtois. Do przerwy było 1:1 przy pięciu strzałach Realu i jedenastu Al-Hilal.


W drugiej połowie "Królewscy" podkręcili tempo, bardziej kontrolowali wydarzenia na boisku i częściej gościli pod bramką Bono, ale nic z tego konkretnego nie wyszło. Podobnie było w przypadku kontrataków Al-Hilal.
najważniejszy moment dla całego meczu nastąpił w samej końcówce, gdy Fran Garcia został trafiony w twarz w polu karnym Al-Hilal. Po długiej analizie VAR został podyktowany rzut karny, ale nie został wykorzystany przez Fede Valverde! Jego uderzenie w 92. minucie zostało obronione przez Bono! Ostatecznie mecz zakończył się rozczarowującym remisem dla początku epoki Xabiego Alonso w Realu Madryt.
Real Madryt - Al-Hilal 1:1
Bramki: 34' Garcia - 41' Neves
Kolejny mecz Real Madryt rozegra z CF Pachuca w niedzielę 22 czerwa o godz. 21:00. Za to Al-Hilal w poniedziałek 23 czerwca o godz. 00:00 zmierzy się z Red Bullem Salzburg.
Idź do oryginalnego materiału