Ansu Fati, bo o nim mowa, niegdyś był uznawany za jeden z największych talentów w La Masii. W pierwszej drużynie Barcelony zadebiutował w 2019 roku, licząc zaledwie 16 lat, 9 miesięcy i 25 dni. Jednak dziś może uchodzić za piłkarza o zmarnowanym potencjale, który został skreślony przez Hansiego Flicka. w okresie 2024/2025 rozegrał tylko 11 spotkań, w których łącznie przebywał na boisku przez zaledwie 298 minut. W tym czasie nie zdobył żadnej bramki ani asysty.
REKLAMA
Zobacz wideo osecki nie wytrzymał! Odpowiada hejterom: To są największe leszcze [To jest Sport.pl]
Z Barcelony odchodzi w niesławie. Romano ubiegł informację klubu
Kontrakt Fatiego z Barceloną obowiązuje do czerwca 2027 roku, ale pozostając w Katalonii piłkarz nie mógłby liczyć choćby na obecność w szerokiej kadrze zespołu. Mało tego, hiszpańskie media donosiły, iż sprawiał problemy poza boiskiem, często organizując w swoim mieszkaniu głośne imprezy. Dlatego też sam zainteresowany musiał szukać nowego klubu, by móc uratować karierę. Od tygodni mówiło się najwięcej o tym, iż zainteresowane nim jest AS Monaco. Ostatecznie do transferu dojdzie, choć oficjalną informację klubu w niedzielę wyprzedził Fabrizio Romano.
- AS Monaco ogłosi we wtorek, iż Ansu Fati został ich nowym nabytkiem. Wszystkie dokumenty są gotowe - napisał włoski insider rynku transferowego na X.
Nie wiadomo, co dokładnie oznacza termin "nowy nabytek", ale w jednym z wcześniejszych wpisów Romano informował:- Z tego co rozumiem, AS Monaco planuje przeprowadzenie badań medycznych Ansu Fatiego w tym tygodniu. Monaco i Barcelona dopinają szczegóły umowy wypożyczenia z klauzulą opcji wykupu. Here we go, przez cały czas oczekiwane wkrótce.
Fati i Pogba w jednej drużynie. Monaco uratuje ich kariery?
Tym samym Fati dołączy do klubu, który w sobotę oficjalnie ogłosił zakontraktowanie Paula Pogby. Francuza i Hiszpana łączy to, iż chociaż niegdyś obaj dysponowali ogromnym potencjałem, to z różnych przyczyn (w tym zdrowotnych) w ostatnich latach rozmienili się na drobne. Francuz w marcu 2025 roku został oficjalnie dopuszczony do gry po tym, jak dwa lata wcześniej w jego organizmie wykryto środki dopingujące. Jednak wtedy był już wolnym zawodnikiem, gdyż Juventus rozwiązał z nim kontrakt.
Obaj zawodnicy w Monaco mają więc coś do udowodnienia. Trafiają do stosunkowo silnej drużyny, która w okresie 2024/2025 zajęła trzecie miejsce i w kolejnym roku zagra w Lidze Mistrzów. Okazji do pokazania się w wielkich meczach z pewnością nie zabraknie. Pytanie tylko czy Fatiemu i Pogbie na przeszkodzie nie staną zdrowie oraz ich własna motywacja do dalszych treningów.