A jednak. "Nowy Messi" odchodzi z Barcelony

11 godzin temu
Kibicom FC Barcelony w niedzielę kamień spadł z serca, gdyż z klubowej listy płac zniknął ogromny "komin", który na boisku nie dawał drużynie żadnych korzyści. Ansu Fati kiedyś nazywany był "Nowym Messim", jednak dziś jego kariera jest na zakręcie, a piłkarz musiał szukać nowego klubu, w którym mógłby grać. Ostatecznie trafi do zespołu z Ligue 1.
Fati w FC Barcelonie zadebiutował w 2019 roku podczas spotkania z Realem Betis. Liczył sobie wówczas zaledwie 16 lat, 9 miesięcy i 25 dni, a jego przebojowy styl gry sprawił, iż gwałtownie został okrzyknięty "Nowym Messim". Sześć lat później jest zawodnikiem po wielu kontuzjach, który w zespole prowadzonym przez Hansiego Flicka pełni marginalną rolę. Na domiar złego posiada ogromny kontrakt (wg portalu Capology zarabia blisko 14 milionów euro za sezon), a przy tym sprawia problemy poza boiskiem, często organizując huczne imprezy.


REKLAMA


Zobacz wideo Żelazny w mocnych słowach o Kuleszy i Probierzu: Nie ma tej reprezentacji bez opaski kapitańskiej Lewandowskiego


Odchodzi do Francji. Tam uratuje swoją karierę?
Trudno dziwić się, iż przy takim podejściu Hiszpan nie otrzymywał wielu okazji do gry od Hansiego Flicka. Pomimo wielu przejść wciąż jednak mowa dopiero o 22-letnim zawodniku, który może się jeszcze odbudować. Z tego względu Fati wzbudzał zainteresowanie na rynku transferowym, a najwięcej mówiło się o jego transferze do AS Monaco.


Wprawdzie rozmowy na linii Barcelona - Monaco się przeciągały, a jeszcze w czerwcu wydawało się, iż temat upadnie ze względu na wspomnianą ogromną pensję piłkarza, ale w niedzielę dziennikarz Nicolo Schira poinformował na X, iż kluby doszły do porozumienia. Oznacza to, iż Fati od sezonu 2025/2026 będzie wypożyczony do AS Monaco.


- Umowa zawarta i potwierdzona! Ansu Fati dołączy do AS Monaco z Barcy na zasadzie wypożyczenia z opcją kupna - poinformował Schira.


Fati w okresie 2024/2025 rozegrał dla Barcelony raptem 11 spotkań, w których łącznie przebywał na boisku przez zaledwie 298 minut. W tym czasie nie zdobył ani jednej bramki i asysty. Kataloński "Sport" napisał, iż piłkarz znalazł się w wąskim gronie czterech zawodników, których Flick nie uwzględnił w planach na następny sezon.


Pobyt w klubie Ligue 1 jawi się więc Fatiemu jako ostatnia szansa na utrzymanie w wielkiej piłce. AS Monaco w kampanii 2024/2025 zajęło trzecie miejsce w krajowych rozgrywkach, dzięki czemu zagra w Lidze Mistrzów. 22-latkowi nie będzie więc brakowało okazji do zaprezentowania się na tle poważnych rywali. O ile sam zainteresowany zacznie podchodzić poważnie do wykonywanego zawodu i nie pochłoną go uroki życia w stolicy Księstwa.
Idź do oryginalnego materiału