Dla Maxiego Oyedele bieżący sezon jest jego debiutanckim w seniorskiej piłce na poziomie wyższym niż czwarta liga angielska. Młody środkowy pomocnik przybył do Legii z młodzieżowych zespołów Manchesteru United, by przyspieszyć swój rozwój. Udało mu się to całkiem nieźle. W drużynie Goncalo Feio nie zawsze co prawda ma miejsce w podstawowym składzie, ale miewał naprawdę udane występy, szczególnie w ostatnich kilku tygodniach. Zdobył też z Legią Puchar Polski, grając w finale pełne 90 minut. Jego łączny dorobek to 21 meczów, 1293 minuty i 1 asysta we wszystkich rozgrywkach.
REKLAMA
Zobacz wideo Najstraszniejsza dzielnica. Szyldy po arabsku i apel: Więcej Yamalów, mniej eksmisji
Puchar Polski, debiut u Probierza, ponad 1200 minut w Legii. Oyedele z niezłym wejściem
Miał choćby okazję zadebiutować w seniorskiej reprezentacji Polski u Michała Probierza na październikowym zgrupowaniu w zeszłym roku. Wyszedł w podstawowym składzie na mecz Ligi Narodów z Portugalią (1:3) i wszedł z ławki przeciwko Chorwacji (3:3). Można było mieć spore wątpliwości, czy nie nastąpiło to, aby za szybko. Jednak to bezsprzeczny dowód wiary w tego zawodnika w naszym kraju. Jak się jednak okazuje, Oyedele może gwałtownie naszą ligę opuścić.
Oyedele trafi na Ukrainę? Wielomilionowa oferta
Wedle doniesień Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki, defensywnym pomocnikiem mocno zainteresował się Szachtar Donieck. To 15-krotny mistrz Ukrainy, wciąż aktualny, choć w bieżącym sezonie zajmują akurat trzecie miejsce i stracili już szansę na obronę tytułu. Z wiadomych, niestety wojennych, przyczyn Szachtar nie jest już aż tak mocny jak kiedyś, w fazie ligowej Ligi Mistrzów wygrał tylko dwa mecze i zajął 27. miejsce. Natomiast wciąż mają na tyle dużo środków, by móc Legii za Oyedele sporo zapłacić.
Zdaniem Włodarczyka, 20-latek ma w kontrakcie klauzulę odejścia za 6 milionów euro. Szachtara taka cena ma nie odstraszać. Przy czym tylko jej połowa trafiłaby do Legii, bo gwarantowane 50 procent ma mieć Manchester United, z którego warszawianie ściągnęli latem Oyedele. Oczywiście największą zagadką jest, czy sam piłkarz chciałby dołączyć do Szachtara, biorąc pod uwagę wojnę przez cały czas trwającą na Ukrainie.