Legia Warszawa jeszcze pod koniec czerwca przełożyła swoje spotkanie w pierwszej kolejce Ekstraklasy z Piastem Gliwice. Było to spowodowane chęcią lepszego przygotowania się do gry w eliminacjach europejskich pucharów. Z kolei Korona Kielce przegrała na wyjeździe z Wisłą Płock 0:2.
REKLAMA
Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"
Pierwszy mecz i pierwsza wygrana Legii Warszawa w nowym sezonie Ekstraklasy. Bohaterami piłkarze niechciani przez Goncalo Feio
Przed pierwszym gwizdkiem pojawiały się obawy, iż mecz zostanie przełożony z powodu obfitych opadów. Tak się jednak na szczęście nie stało i godz. 20:15 Szymon Marciniak rozpoczął spotkanie Korony Kielce z Legią Warszawa.
Gospodarze od początku wysoko naciskali na rywali, posyłali mnóstwo dośrodkowań w pole karne Legii, ale nie przynosiło to większego efektu. A Legia? Legia w trzeciej minucie miała kontrę, którą zmarnował Biczachczjan, uderzając obok bramki. Ormianin mógł jednak odetchnąć, bo powtórki pokazały, iż był na spalonym. Za to sześć minut później goście mogli cieszyć się z bramki! Pograli ładnie na lewym skrzydle, Migouel Alfarela posłał idealne dośrodkowanie na głowę Jean-Pierre'a Nsame, a ten drugi raz w tym sezonie wpisał się na listę strzelców! W miniony czwartek zdobył gola na 2:2 w wyjazdowym meczu z Banikiem Ostrawa w eliminacjach Ligi Europy.
W kolejnych minutach to Korona głównie prowadziła grę, a Legia ograniczała się do kontrataków. Gospodarze oddali dwa groźne strzały głową, których autorami byli Hubert Zwoźny iKonstantinos Soteriou. Obaj jednak uderzali obok bramki Kacpra Tobiasza. Tym samym Legia do przerwy prowadziła 1:0.
Zobacz też: Kibice Lechii wywiesili baner o Nawrockim. Tego jeszcze nie było
Druga połowa zaczęła się w wymarzony sposób dla Legii Warszawa. Dwie minuty po wznowieniu gry Migouel Alfarela przyjął piłkę przed polem karnym, ustawił i cudownym strzałem w niemal samo okienko zdobył bramkę na 2:0! Francuz, który podobnie jak Nsame nie był ceniony przez Goncalo Feio, do asysty dorzucił gola.
To trafienie zdecydowanie podłamało gospodarzy, których stać było na jedno, groźne uderzenie Remacle'a w słupek. Piłka odbiła się jeszcze od pleców Tobiasza, ale nie wpadła do bramki, a jedynie wyszła na rzut rożny. Goście za to poczynali sobie coraz lepiej, mieli okazję m.in. Burcha, ale nie potrafili podwyższyć prowadzenia.
Więcej bramek w tym meczu nie padło, chociaż "Wojskowi" mogli lepiej przeprowadzić kilka kontrataków. Ale cóż. Legia dokonała zmian w składzie i ma pierwszą wygraną w tym sezonie Ekstraklasy, a Korona zanotowała drugą porażkę.
Korona Kielca - Legia Warszawa 0:2
Bramki: 9' Nsame, 47' Alfarela
Po tym spotkaniu Legia Warszawa może przygotowywać się do rewanżowego spotkania z Banikiem Ostrawa w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy. To spotkanie zostanie rozegrane w czwartek 31 lipca o godz. 21:00. Pierwszy mecz, rozgrywany w Ostrawie, zakończył się remisem 2:2. Z kolei Korona może czekać na mecz trzeciej kolejki Ekstraklasy, w którym zagra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin (piątek 1 sierpnia o godz. 18:00).