FC Barcelona i Real Madryt do końca sezonu rozegrają już tylko cztery mecze w La Liga. o ile Barcelona wygra, to będzie mieć aż siedem punktów przewagi nad zespołem z Madrytu. Trudno sobie wyobrazić, żeby jeden z najlepszych klubów na świecie miał to roztrwonić w kolejnych meczach z Espanyolem, Villarrealem i Athletikiem Bilbao.
REKLAMA
Zobacz wideo "Skandaliczna decyzja". Wciąż wrze po tym, co zrobił Szymon Marciniak [To jest Sport.pl]
Ancelotti podszczypuje Barcelonę. Chodzi o Klubowe Mistrzostwa Świata
Dla neutralnego kibica ciekawiej będzie, o ile Real Madryt to spotkanie wygra. W takim wypadku mistrzowie Hiszpanii będą tracić do Barcelony tylko jeden punkt. Szanse na to wydają się jednak dość niskie. W tym sezonie Real nie potrafił przeciwstawić się drużynie Hansiego Flicka i przegrał wszystkie trzy mecze - w lidze 0:4, w finale Superpucharu Hiszpanii 2:5, w finale Pucharu Króla 2:3. Z drugiej strony - Barcelona we wtorek zagrała 120 minut w rewanżowym meczu półfinału Ligi Mistrzów z Interem (3:4) - i trudno przewidzieć jak zareaguje na porażkę w tym starciu.
Wszystko wskazuje też na to, iż dla Carlo Ancelottiego jest to ostatnie El Clasico w roli trenera Realu Madryt. Zapytany o odczucia z tym związane sprytnie uniknął odpowiedzi i jednocześnie wbił szpilkę Barcelonie.
- Czuję to samo, co zawsze. To zawsze jest specjalny mecz, chcemy pokonać Barceloną. To ostatnie El Clasico w tym sezonie, bo Barcelona nie jedzie na Klubowe Mistrzostwa Świata - powiedział włoski szkoleniowiec, cytowany przez kataloński "Sport".
Hiszpańskie media są już pewne, iż nowym trenerem Realu Madryt będzie Xabi Alonso.
Decydujący mecz w walce o mistrzostwo Hiszpanii odbędzie się już w niedzielę 11 maja o godzinie 16:15. Zachęcamy do śledzenia El Clasico w Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.