Andrzej K. zatrzymany przez CBŚP. Straty na ponad 20 mln złotych

4 godzin temu
Były prezydent Chorzowa Andrzeja K. został zatrzymany przez CBŚP - poinformowała w środę katowicka "Gazeta Wyborcza". Prokuratura oskarżyła go o "niegospodarność między innymi w związku z pożyczką udzieloną Ruchowi Chorzów". Mężczyzna spędził noc w areszcie, natomiast w czwartek pozna ostateczną decyzję. Znamy również szczegóły sprawy.
Ruch Chorzów zajął ostatecznie 10. miejsce w tabeli I ligi. Nie był to na pewno satysfakcjonujący wynik, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, co stało się z zespołem w rundzie wiosennej. Na pierwsze ligowe zwycięstwo czekał aż do 10. spotkania. Wcześniej za to dwukrotnie został rozbity 0:5, co pokazało obecny poziom drużyny. Ale wyniki sportowe, to nie jedyny problem klubu.


REKLAMA


Zobacz wideo Zbliża się nowy sezon PlusLigi. Prezes Artur Popko zapowiada


Były prezydent Chorzowa zatrzymany. W tle chodzi o Ruch Chorzów
Katowicka "Gazeta Wyborcza" poinformowała w środę, iż CBŚP zatrzymało Andrzeja K. czyli byłego prezydenta Chorzowa. Jest on podejrzany o "niegospodarność między innymi w związku z pożyczką udzieloną klubowi Ruchowi Chorzów". Nakaz zatrzymania wydał prokurator Marcin Cyprys-Gaudyn, który od kilku lat prowadzi postępowanie dotyczące nieprawidłowości w gospodarowaniu środkami publicznymi w Chorzowie. Prokuraturę wyliczyła szkodę na ponad 20 mln zł.
Informację o zatrzymaniu Andrzeja K. potwierdził rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Katowicach prokurator Aleksander Duda. Nie chciał jednak komentować zarzutów. - Informację na ten temat przedstawię dopiero po zakończeniu czynności z podejrzanym - przekazał. Dziennik podał, iż Andrzej K. spędził noc w policyjnej izbie zatrzymań w Katowicach, natomiast w czwartek po przesłuchaniu prokuratura podejmie decyzję. - Na obecnym etapie sprawy nie będę jej komentował - powiedział mecenas Adam Gomoła, obrońca byłego prezydenta Chorzowa.


Wiemy, iż podczas śledztwa w 2021 roku w jednej z siedzib miejskich spółek zabezpieczono komputer, na którym protokołowano zebrania sztabu wyborczego prezydenta miasta. "Najpoważniejszy wątek dotyczy finansowania przez miasto Ruchu Chorzów" - czytamy. Chodzi nie tylko o pożyczki udzielone klubowi, natomiast również o ogłoszony przez magistrat przetarg na promocję Chorzowa. Ruch wygrał go wówczas (w 2019 roku), dostając 100 punktów na 100 możliwych.
"Logotypy miasta pojawiły się na koszulkach piłkarzy oraz na materiałach promocyjnych, zawodnicy uczestniczyli też w zajęciach sportowych dla dzieci i młodzieży. Był jednak jeden warunek: do grudnia 2019 r. na każdym meczu Ruchu na trybunach musiała być zapełniona ponad połowa miejsc. Urzędnicy przelewali klubowi pieniądze, choć ten warunek nie został spełniony" - oznajmiono.


Jak się okazuje, to jednak nie koniec oskarżeń. Były prezydent Chorzowa jest również podejrzany o kupno w 2018 r. za 2,8 mln zł byłego ratusza w Hajdukach. Dwa lata temu władze Chorzowa przekazały budynek ministerstwu sprawiedliwości, które planuje przenieść tam Sąd Rejonowy w Chorzowie. - Razem z Andrzejem K. zatrzymano także właściciela firmy, od którego miasto w 2018 r. kupiło były ratusz - przyznał jeden z oficerów.
Idź do oryginalnego materiału