B. Zima: Przegrałyśmy, ale zostawiłyśmy serce na boisku

Reprezentantki Polski Joanna Granicka i Barbara Zima komentują wyjazdową porażkę reprezentacji Polski kobiet z Rumunią (29:34) w ramach 2. kolejki EHF EURO Cup 2026. “Zagrałyśmy naprawdę dobre zawody, ale niestety rywalki odjechały w trakcie kilku minut naszego przestoju. Przez to wynik jest, jaki jest, ale zostawiłyśmy na boisku serce” – mówi druga z wymienionych.

Reprezentacja Polski kobiet pod wodzą selekcjonera Arne Senstada przegrała na wyjeździe z Rumunią (29:34). O porażce Polek zadecydował przestój na początku drugiej części meczu. Biorąc także pod uwagę wcześniejsze zwycięstwo Norwegii nad Słowacją, Biało-Czerwone będą “zimować” na trzecim miejscu w grupie z dwoma punktami na koncie. Pełną relację z meczu można przeczytać TUTAJ.

Wynik niedzielnego spotkania “na gorąco” skomentowały reprezentantki Joanna Granicka i Barbara Zima.

Joanna Granicka, rozgrywająca reprezentacji Polski: Możemy być bardzo złe i rozczarowane początkiem drugiej połowy, bo w pierwszej połowie pokazałyśmy, po co przyjechałyśmy do Rumunii. Jak na tak trudny mecz na wyjeździe, zeszłyśmy do szatni z dobrym wynikiem. Po zmianie stron zrobiłyśmy jednak zawodniczkę meczu z bramkarki rywalek, bo nie wypracowałyśmy odpowiednio czystych pozycji do oddawania rzutów. Szkoda. Mimo wszystko, znalazłyśmy siłę, żeby postarać się o lepszy wynik. Myślę, iż gdyby nie nasz przestój na początku drugiej połowy, mecz był do wygrania.

Barbara Zima, bramkarka reprezentacji Polski: Mecz można podsumować tak, iż bardzo go szkoda. Zagrałyśmy naprawdę dobre zawody, ale niestety rywalki odjechały w trakcie kilku minut naszego przestoju. Przez to wynik jest, jaki jest, ale zostawiłyśmy na boisku serce.

Kolejne mecze w ramach EHF EURO Cup 2026 zaplanowane są dopiero na pierwszą połowę marca przyszłego roku. Wcześniej reprezentacja Polski weźmie udział w listopadowych Mistrzostwach Świata Kobiet 2025. W ramach przygotowań Biało-Czerwone rozegrają jeszcze jeden turniej towarzyski w dniach 22-23 listopada w chorwackim Porecu razem z reprezentacjami Chorwacji i Senegalu.