Natan wszedł z kolegami do wody na plaży we Władysławowie w poniedziałek wieczorem. Nagle 18-latek stracił grunt pod nogami i nie zdołał wydostać się spod fal. Dwaj jego koledzy po wyjściu na brzeg natychmiast zaalarmowali ratowników, którzy ruszyli na pomoc nastolatkowi. W akcji brało udział WOPR, policja i Kaszubska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza. Niestety, mimo wysiłku służb nie wydobyć chłopca z wody.
Wciąż kontynuowana jest akcja poszukiwawcza, która do niedzielnego wieczoru nie przyniosła jednak rezultatu. Stąd w sieci pojawiły się apele bliskich 18-latka.
Zobacz również:
Natan był zawodnikiem UKH Start 1954 Gniezno. „Morze zabrało naszego przyjaciela, zawodnika, ostoję drużyny i największego fana naszego klubu” – czytamy we wpisie drużyny. Trenerem klubu jest ojciec poszukiwanego nastolatka. „W imieniu Magdaleny i Jakuba prosimy również wszystkich o modlitwę, aby ciało Natana wróciło jak najszybciej do rodziny, aby mogli godnie pochować swojego syna” – dodał klub.
Władysławowo. 18-latek zniknął pod wodą. Bliscy proszą o pomoc
W weekend głos zabrali także znajomi rodziców 18-latka, apelując w poruszającym wpisie o pomoc.
„Morze zabrało 18-letniego Natanka – ukochanego i jedynego syna naszych serdecznych znajomych, Madzi i Kuby z Gniezna. Każda godzina bez wieści to ogromny ból i bezsilność. (…) jeżeli jesteście nad Bałtykiem, zwracajcie uwagę na to, co niesie morze. Każdy sygnał, każdy trop, może być bezcenny. Niech dobrych serc będzie więcej niż fal na morzu” – czytamy we wpisie.
„Minęło już pięć dni… Ale wciąż wierzymy, iż odnajdziemy go i iż rodzina będzie mogła przeżyć ten trudny czas w poczuciu, iż nie są sami” – dodali autorzy.
Zobacz również:
Burza wokół „bestii” Karola Nawrockiego. „Ma rowerem jeździć?”Polsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas