Wywiady

Wywiady Bartłomiej Płoskonka: jesteśmy dumni, iż udało się nam zbudować coś autentycznego [WYWIAD]

04.06.2025 09:16

Bartłomiej Płoskonka: jesteśmy dumni, iż udało się nam zbudować coś autentycznego [WYWIAD]

Betclic ma za sobą pierwszy sezon w roli sponsora tytularnego rozgrywek pierwszej, drugiej i trzeciej ligi. – Badania pokazują, iż już po jednym sezonie jesteśmy naturalnie wskazywanym sponsorem tytularnym ligi. To dla nas potwierdzenie, iż emocje, zaangażowanie i komunikacja osadzona w realnych potrzebach kibiców naprawdę działają – powiedział nam Bartłomiej Płoskonka, country manager Betclic Polska.

redakcja

Udostępnij

Jakub Kłyszejko, redaktor naczelny „Interplay.pl: Kończy się wasz pierwszy sezon współpracy tytularnej z pierwszą, drugą i trzecią ligą. Jak podsumuje pan ten czas?

Bartłomiej Płoskonka, country manager w Betclic Polska: – Zdecydowanie pozytywnie. To był bardzo intensywny, ale satysfakcjonujący sezon. Od początku wiedzieliśmy, iż nie chcemy być tylko sponsorem tytularnym – chcieliśmy realnie uczestniczyć w życiu ligi i kibiców. Kampania „Kibicem się jest” stała się osią całej komunikacji, a wokół niej zbudowaliśmy wiele unikatowych działań. Efekty widzimy niemal przy każdej kolejce.

Betclic jest zadowolony z ekspozycji medialnej, wyników oglądalności i ogólnie całej ekspozycji marki?

– Zdecydowanie tak – zarówno w zakresie liczby transmisji, jak i wyników oglądalności. To był sezon rekordów. Mecze Betclic 1. Ligi oglądało łącznie ponad 14,6 mln widzów, z czego 11 mln w telewizji i 3,6 mln w Internecie. Tylko jeden mecz – barażowy pojedynek Wisły Kraków z Miedzią Legnica – przyciągnął ponad 355 tys. widzów w TV i ponad 73 tys. online.

Dzięki obecności drużyn takich jak Arka Gdynia, Wisła Kraków czy Ruch Chorzów – mecze zyskały rangę i skalę porównywalną z PKO BP Ekstraklasą. Dodajmy do tego szeroki model dystrybucji – darmowe transmisje na stronie TVP Sport i w aplikacji – i mamy jedną z najlepiej eksponowanych platform sponsorskich w polskim sporcie.

Z czego jesteście najbardziej dumni, o ile chodzi o kończący sezon?

– Z tego, iż udało się zbudować coś autentycznego. Weszliśmy do rozgrywek z szacunkiem do ich historii, ale też z energią do ich unowocześnienia. I zrobiliśmy to razem z kibicami. Jesteśmy dumni z akcji Piłkarz miesiąca z wymiarem społecznym, z frekwencji i reakcji na Betclic Trophy Tour, z akcji z jacuzzi na stadionach. Marka Betclic stała się integralną częścią środowiska ligowego – nie tylko logotypem.

Przywiezienie pucharu dla mistrza Betclic 1. Ligi helikopterem miało poniekąd pokazać rozmach, z jakim chcecie działać na piłkarskim rynku?

– Dokładnie tak. To była symboliczna akcja – pokazująca, iż do 1. Ligi można podejść z takim samym rozmachem jak do wielkich finałów. Chcemy być liderem także w sposobie mówienia o rozgrywkach ligowych. Pokazaliśmy, iż można zrobić coś efektownego, ale też bliskiego kibicowi. To nas wyróżnia i tacy właśnie chcemy być jako marka.

Widzicie, iż kibice mocno utożsamiają markę Betclic z piłkarskimi rozgrywkami?

– Tak – i mamy na to twarde dane. Badania pokazują, iż już po jednym sezonie jesteśmy naturalnie wskazywanym sponsorem tytularnym ligi. To dla nas potwierdzenie, iż emocje, zaangażowanie i komunikacja osadzona w realnych potrzebach kibiców naprawdę działają.

Jak zamierzacie wykorzystać wakacyjną przerwę? W jaki sposób Betclic wtedy będzie starał się budować zainteresowanie wokół swojego produktu?

– Przerwa między rozgrywkami nie jest długa, dlatego też letnia przerwa nie oznacza dla nas pauzy. Szykujemy kilka niespodzianek – zarówno digitalowych, jak i eventowych. Pracujemy już nad aktywacjami na nowy sezon, które będą rozwinięciem naszych obecnych działań, ale z elementem zaskoczenia. Chcemy utrzymać uwagę i zaangażowanie kibiców także poza boiskiem.

Jesteście zadowoleni z odbioru aktywacji z jacuzzi? Czy w przyszłym sezonie zamierzacie kontynuować tę akcję?

– Zdecydowanie tak. Jacuzzi na stadionach okazało się ogromnym sukcesem – zarówno w mediach, jak i w bezpośrednim kontakcie z kibicami. Najlepszym dowodem jest fakt, iż podobne pomysły zaczęły się pojawiać również poza boiskami Betclic 1. Ligi. Dla nas to znak, iż Betclic wyznacza trendy. Co ważne – wychodzimy też poza piłkę: byliśmy na meczu futbolu amerykańskiego i żużlu. I wszędzie reakcje były świetne. Projekt zyskał międzynarodowy zasięg i jest w naszych planach na kolejny sezon.

Wręczenie nagród Betclic 1. Ligi ma być kolejnym waszym wyróżnikiem?

– Tak, chcemy profesjonalizować rozgrywki. To nie tylko obowiązek sponsora, ale i szansa, by zbudować nową jakość. Betclic 1., 2. i 3. Liga mają ogromne lokalne społeczności i zaangażowanie – kibice tych drużyn zasługują na najwyższy standard. Nasze hasło „Kibicem się jest” odnosi się właśnie do tej postawy. Już dziś o 19:00 na kanale Youtube Betclic Polska wręczymy nagrody w sześciu kategoriach specjalnych, w tym kategorii “Kibicem Się Jest”. Będą z nami: Tomek Ćwiąkała, Michał Pol, Leszek Milewski i Kuba Olkiewicz, Damian Bąbol. Swoje specjalne role w wydarzeniu mają ambasadorzy Betclic, a także dziennikarze TVP Sport. Zapraszam, bądźcie z nami.

Jesteście zadowoleni ze współpracy z TVP Sport i oglądalności rozgrywek na otwartej antenie?

– To absolutnie najważniejszy element układanki. Otwarta antena i transmisje w wysokiej jakości zwiększają zasięg, ale też podnoszą prestiż samych rozgrywek. Widzimy, iż profesjonalizacja idzie tu w parze z większym zainteresowaniem kibiców i mediów.

Z waszego punktu widzenia duże znaczenie ma to, iż transmisje są dostępne dla kibiców bez żadnych opłat?

– Ogromne. Dostępność to podstawa. jeżeli chcemy budować ligę, która jest blisko ludzi, to mecze muszą być łatwo dostępne – w TV, online, mobilnie. Cieszymy się, iż możemy być obecni w takim modelu, bo on odpowiada na potrzeby kibica, a nie tylko sponsora. Nie bez znaczenia jest też fakt, iż spotkania Betclic 1. Ligi i wybrane spotkania Betclic 2. Ligi są również dostępne dla użytkowników aplikacji Betclic.

Myślicie już o kolejnym sezonie? W jakich aspektach najmocniej chcecie wykorzystać swój marketingowy potencjał związany z piłkarskimi rozgrywkami?

– Powiem więcej, planowanie już trwa. Wiemy, iż kolejny sezon zapowiada się równie emocjonująco, bo w grze pozostaną duże marki, a do ligi dołączą spadkowicze z Ekstraklasy: Śląsk Wrocław, Puszcza Niepołomice i Stal Mielec. To ogromna szansa na dalsze zwiększenie zasięgów i angażowania nowych grup kibiców.

Chcemy przez cały czas rozwijać naszą współpracę z kluczowymi partnerami – ligą i telewizją oraz szukać innowacyjnych aktywacji, niespotykanych dotąd na polskim rynku sponsoringu sportowego. Skupimy się na tym, by jeszcze mocniej podkreślić lokalny wymiar rozgrywek i pokazać, iż kibicowanie w 1., 2. czy 3. lidze jest równie wartościowe jak to w PKO BP Ekstraklasie. A wszystko oczywiście zgodnie z naszym podejściem: kibicem się jest niezależnie od ligi, poziomu czy wyników.

redakcja