Berntzon nie wie, co dalej. Emocjonalny wpis

speedwaynews.pl 6 godzin temu

To fatalny czas dla Arged Malesy Ostrów. Po utracie Luke’a Beckera, który leczy kontuzję kręgosłupa, z gry na dłużej może wypaść kolejny najważniejszy zawodnik – Oliver Berntzon. Szwed opublikował na swoim Instagramie poruszający komunikat, w którym opisał stan zdrowia po urazie barku. Niestety, nie napawa on optymizmem.

Berntzon, który doznał kontuzji podczas domowego meczu z Hunters PSŻ Poznań, poinformował, iż po ubiegłotygodniowym wypadku w Tarnowie jego bark był bardzo obolały przez cały tydzień. Mimo to postanowił wystartować w kolejnym spotkaniu. Jak się jednak okazało, podczas drugiego wyścigu bark ponownie wyskoczył już na drugim łuku.

Zrobiłem wszystko, co mogłem, żeby utrzymać się drugą ręką, ale po trzech okrążeniach było absolutnie nie do zniesienia. Szczerze mówiąc, nie wiem, co przyniesie przyszłość, ale wiem, iż we wtorek nie pojadę w finale szwedzkim. Więcej informacji przekażę po kolejnych badaniach. Najgorszy scenariusz, o którym choćby nie chcę myśleć… – napisał żużlowiec w emocjonalnym wpisie.

Problemy Berntzona to kolejny cios dla drużyny z Ostrowa Wielkopolskiego. Przypomnijmy, iż w biegu siódmym meczu z PSŻ-em Poznań kapitan ostrowskiej ekipy długo jechał na drugiej pozycji, ale niespodziewanie zjechał z toru. Jak się okazało, wtedy po raz pierwszy wypadł mu bark, co wymagało natychmiastowej interwencji.

Ostrowianie już wcześniej musieli poradzić sobie bez Luke’a Beckera, który doznał poważnego urazu kręgosłupa – uszkodzeniu uległy kręgi Th3, Th5 oraz Th7. Amerykanin powoli dochodzi do siebie, ale jego powrót na tor na razie nie wchodzi w grę.

Sytuacja kadrowa Arged Malesy Ostrów wygląda więc bardzo niepokojąco. Trener Kamil Brzozowski musi szukać alternatyw, choć przy tylu kontuzjach manewrów pozostało niewiele.

Oliver Berntzon
Idź do oryginalnego materiału