Bez króla strzelców w tym sezonie

kkslech.com 2 tygodni temu

Sezon 2024/2025 wciąż trwa, kwestią paru dni jest realizacja celu minimum na ten sezon, jakim był wymagany awans Kolejorza do europejskich pucharów 2025/2026. Jednocześnie już po pierwszym spotkaniu 30. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy wiadomo, iż Lech Poznań nie będzie miał kolejnego w historii klubu króla strzelców polskiej ligi. Realnie nie ma już szans na to wyróżnienie.

Niesamowity sezon 2024/2025 rozgrywa napastnik Pogoni Szczecin, Efthymios Koulouris, który akurat z Lechem Poznań przegrał oba mecze (0:2, 0:3) i nie strzelił nam żadnej bramki. Grek był i jest za to skuteczny w wielu innych spotkaniach. 29-latek w 28 meczach zdobył już 25 goli, wczoraj ustrzelił 4 w tym sezonie hat-tricka wbijając Puszczy Niepołomice choćby 4 bramki. „Kulu” ma już 7 trafień przewagi nad Mikaelem Ishakiem, który wciąż czeka na swojego pierwszego hat-tricka w niebiesko-białych barwach.

25 goli Koulourisa i 18 bramek Ishaka to przepaść oznaczająca brak korony króla strzelców PKO Ekstraklasy 2024/2025 dla naszego kapitana. 32-letni napastnik Kolejorza realnie już nie dogoni Greka, choć przecież 21 kwietnia w 29. kolejce wyrównał swój strzelecki rezultat z mistrzowskiego sezonu 2021/2022. Wtedy Mikael Ishak przegrał tytuł króla strzelców Ekstraklasy w ostatniej 34. kolejce na rzecz Iviego Lopeza z Rakowa Częstochowa, teraz również może być co najwyżej drugim najlepszym strzelcem polskiej ligi.

Warto przypomnieć, iż Mikael Ishak wiosną 2025 mógł zostać 12 królem strzelców Ekstraklasy reprezentującym Lecha Poznań i 3 pochodzącym zza granicy. Wiele, wiele lat temu 3 sezony z rzędu najlepszym strzelcem polskiej ligi w latach 1949-1951 był legendarny Teodor Anioła, który swoimi bramkami pomógł Kolejorzowi wywalczyć dwa brązowe medale Mistrzostw Polski. Później Lechowymi królami strzelców zostawali Mirosław Okoński, Andrzej Juskowiak i dwa razy Jerzy Podbrożny.

Christian Gytkjaer – król strzelców Ekstraklasy 2019/2020

W XXI wieku koronę króla strzelców Ekstraklasy zakładali jeszcze Piotr Reiss, Robert Lewandowski, Artjoms Rudnevs, Marcin Robak i w lipcu przed 5 laty Christian Gytkjaer. w okresie 2006/2007 naszej ligi Reissowi do wywalczenia indywidualnego tytułu wystarczyło raptem 15 trafień w 30 kolejkach Ekstraklasy, w mistrzowskich rozgrywkach 2009/2010 składających się z 30 kolejek najlepszy Robert Lewandowski miał za to tyle samo goli, ile w tej chwili ma na swoim koncie Mikael Ishak.

Ostatnim królem strzelców polskiej ligi pochodzącym z Bułgarskiej był 5 lat temu wspomniany wyżej Christian Gytkjaer. Na przełomie wieków Kolejorz czekał na tytuł najlepszego napastnika polskiej ligi przez 14 lat (od 1993 do 2007 roku), więc pozostało czas, żeby ktoś w kolejnych latach przerwał złą passę. Niemniej tytuł króla strzelców Ekstraklasy to tylko dodatek i indywidualny laur, najważniejsze i tak byłoby wzniesienie przez Mikaela Ishaka drugiego w karierze pucharu za tytuł Mistrza Polski 2025.

KRÓLOWIE STRZELCÓW POLSKIEJ LIGI W BARWACH LECHA POZNAŃ:

1949, Teodor Anioła – 20 bramek
1950, Teodor Anioła – 21 bramek
1951, Teodor Anioła – 20 bramek
1982/1983, Mirosław Okoński – 15 bramek
1989/1990, Andrzej Juskowiak – 18 bramek
1991/1992, Jerzy Podbrożny – 20 bramek
1992/1993, Jerzy Podbrożny – 25 bramek
2006/2007, Piotr Reiss – 15 bramek
2009/2010, Robert Lewandowski – 18 bramek
2011/2012, Artjoms Rudnevs – 22 bramki
2016/2017, Marcin Robak – 18 bramek
2019/2020, Christian Gytkjaer – 24 bramki

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

Idź do oryginalnego materiału