Biją na alarm ws. Świątek po klęsce z Rybakiną. "Wzorzec porażki"

1 miesiąc temu
Jeszcze na początku poniedziałkowego meczu wszystko wskazywało na to, iż Iga Świątek pewnie pokona Jelenę Rybakinę. Z czasem gra Polki się jednak kompletnie załamała. Portal "Tennis365" jest zdania, iż to nie pierwsza taka sytuacja w tym sezonie i pisze o "olbrzymim problemie". "Kiedy to rywalki wywierają większą presję na Świątek, ona wydaje się pękać zbyt łatwo" - czytamy.
Iga Świątek jest weteranką rywalizacji w WTA Finals. Już po raz piąty z rzędu gra w turnieju kończącym sezon w kobiecym tenisie. Tym razem oprócz niej do Rijadu zawitały Aryna Sabalenka, Madison Keys, Amanda Anisimova, Coco Gauff, Jessica Pegula, Jasmine Paolini oraz Jelena Rybakina, z którą nasza tenisistka przegrała w poniedziałek.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki o Krychowiaku: To był prawdziwy lider, nigdy nie narzekał


Kolejna taka porażka Igi Świątek? Może mieć problem
Polka na start WTA Finals pokonała Madison Keys w dwóch setach. W kolejnym meczu wydawała się iść za ciosem, bo pewnie pokonała Jelenę Rybakinę w pierwszym secie. Kolejne dwie partie padły jednak łupem Kazaszki. Świątek zdobyła w nich łącznie tylko jednego (!) gema. Portal "Tennis365" twierdzi, iż poniedziałkowe spotkanie stało się w pewnym momencie wręcz zbyt jednostronne.
"Polska mistrzyni prawdopodobnie poddała się na długo przed tym, jak wynik meczu pokazywał 6:3, 1:6, 0:6. Była spięta i popełniała zbyt wiele niewymuszonych błędów w dwóch ostatnich setach, a mecz jej uciekł. To martwiący występ, któremu polska gwiazda oraz jej zespół muszą się przyjrzeć. Tworzy się pewien wzorzec porażki, kiedy spotkania nie idą po jej myśli" - czytamy na anglojęzycznym portalu.
ZOBACZ TEŻ: Zobaczyła zachowanie Świątek wobec Fissette'a. "To nie był dobry znak"


"Tennis365" podkreśla, iż w ciągu ostatnich miesięcy Świątek doznała kilku druzgocących porażek, które w poprzednich sezonach praktycznie się jej nie zdarzały. Przykładami mogą być tutaj mecz z Jasmine Paolini w Wuhan (1:6, 2:6) czy z Emmą Navarro w Pekinie (0:6 w ostatnim secie).
"Najlepsze momenty Świątek w tym sezonie były bardzo imponujące. Na przykład, kiedy w Wimbledonie pokonała Amandę Anisimovą 6:0, 6:0 w kompromitująco jednostronnym finale. Jednak kiedy to rywalki wywierają większą presję na Świątek, ona wydaje się pękać zbyt łatwo. To olbrzymi problem, którym sześciokrotna mistrzyni olimpijska musi się zająć" - ocenia "Tennis365".
W środę, 5 listopada Świątek zmierzy się z Amandą Anisimovą w ostatnim meczu grupy B w WTA Finals.
Idź do oryginalnego materiału