Jakub Kiwior jest gorącym nazwiskiem na rynku transferowym. Polak trafił do Arsenalu w styczniu 2023 roku i choć grał niewiele, to w końcówce minionego sezonu pokazał m.in. w starciu z Realem Madryt, iż warto na niego stawiać. W fenomenalnym stylu zastąpił kontuzjowanego Gabriela Magalhaesa i wydawało się, iż może zyskać w hierarchii u Mikela Artety, ale niestety tak się nie stało - zabrakło go choćby w kadrze na mecz z Manchesterem United w 1. kolejce Premier League.
REKLAMA
Zobacz wideo W jakim klubie zagra w nowym sezonie Jakub Kiwior? Żelazny: Ten klub już jest dla niego za mały
Nowe doniesienia nt. transferu Kiwiora. "Intensywne negocjacje"
W zagranicznych mediach mogliśmy przeczytać, iż zawodnik chce grać więcej, czego najwyraźniej Arteta nie jest w stanie mu zagwarantować, stąd pojawiły się plotki nt. potencjalnego transferu. Mówiło się o zainteresowaniu Evertonu, Crystal Palace, Interu, Juventusu, Milanu, Olympique Marsylii, czy oferty z FC Porto, które w tym okienku sprowadziło też Jana Bednarka. Na początku sierpnia serwis footmercato.net informował, iż Portugalczycy zaoferowali za 25-letniego Polaka wypożyczenie z obowiązkiem wykupu za 27 mln euro. Ta oferta jednak została odrzucona.
Mimo to FC Porto nie odpuszcza. Według najnowszych doniesień serwisu meczyki.pl bardzo zależy na sprowadzeniu Kiwiora Andre Villasowi-Boasowi. "Od kilku dni prowadzone są intensywne negocjacje i według naszych informacji kluby dogadują szczegóły transferu, ale nie ma jeszcze porozumienia pomiędzy stronami. Arsenal nie jest łatwym negocjatorem" - informuje Tomasz Włodarczyk.
Zagraniczne media podają, iż klub nie sprzeda Kiwiora za mniej niż 25 - 30 mln euro. jeżeli Polak trafiłby za taką kwotę do portugalskiego klubu, mógłby się stać drugim najdroższym zawodnikiem w historii FC Porto. w okresie 2024/25 zespół kupił z Atletico Madryt Samu Aghehowę za 32 mln (według Transfermarkt). Następny jest Nico Gonzalez z FC Barcelony, który w okresie 2023/24 odszedł z Hiszpanii za 21,2 mln euro.
Sprzeczne doniesienia Mateusza Borka. "Mają inne potrzeby"
Co interesujące niedawno Mateusz Borek w programie "Moc Futbolu" informował, iż rozmawiał z menadżerem Jakuba Kiwiora. - Wymieniłem wczoraj kilka SMS-ów z agentem Jakuba Kiwiora. To bardzo rozsądny facet i ma fajne projektowanie kariery wielu zawodników. Mówię o Pawle Ziemiończyku - zaczął.
- Powiedział: "Mati to się nie zadzieje dziś ani jutro. To bardziej kwestia tygodnia. Myślę, iż pozostanie na rynku angielskim. Jest tam bardzo znany i lubiany" - zaznaczył.
Zobacz też: Hit nad hity! Gigant chce Kiwiora. Oferta na stole
Ponadto komentator sportowy wymienił, iż FC Porto sprowadziło tego lata - oprócz Jana Bednarka - Nehuena Pereza z Udinese, Dominika Prpicia z Dinama Zagrzeb, więc kolejny defensor raczej nie będzie im potrzebny. - Wydaje mi się, iż na dziś mają inne potrzeby niż środkowy obrońca - zakończył.