Boniek wypalił prosto z mostu ws. Świątek. "Huśtawka nastrojów"

7 godzin temu
- To nie jest żadna tragedia, nikt nie ma papierów na to, iż wszystkie turnieje musi wygrywać - oznajmił Zbigniew Boniek na antenie Prawdy Futbolu, wypowiadając się na temat ostatnich występów Igi Świątek. Były prezes PZPN wciąż nie traci wiary, iż uda jej się wrócić na szczyt rankingu WTA, choć widzi, iż coś ewidentnie nie gra. - Nie wiem, czy inne poszły tak do przodu, czy Iga się zatrzymała - przekazał.
Czwartkowe spotkanie z Coco Gauff przeszło już do historii. Iga Świątek poległa 1:6, 1:6, co było najboleśniejszą porażką w ostatnich latach. Co było tego głównym powodem? Nie po raz pierwszy w tym sezonie wychodzi, iż Iga nie kontroluje emocji i gdy tylko coś nie idzie po jej myśli, zaczyna ogarniać ją gniew.


REKLAMA


Zobacz wideo Tak mógł oszukiwać każdy skoczek. Wyciekło szokujące nagranie


Boniek powiedział wprost, co uważa o formie Igi Świątek. "To nie jest żadna tragedia"
Ostatnie miesiące są kompletnie nieudane dla naszej zawodniczki. Wielu ekspertów doszukuje się problemów wewnątrz sztabu. Krytyka spada przede wszystkim na trenera Wima Fissette oraz Darię Abramowicz. "Im dłużej trwa słabszy sezon Igi Świątek, tym częściej widzimy, jak bardzo mentalnie jest zblokowana. Jak się usztywnia, a w końcu rozpada, przeklina, płacze. Najwyższy czas, by wywołać do tablicy psycholożkę" - pisze Łukasz Jachimiak ze Sport.pl.
Wiary w Świątek nie traci za to Zbigniew Boniek, co pokazał tuż po meczu z Gauff. "Dla mnie Iga ma cały czas potencjał, by wrócić na fotel liderki rankingu" - napisał. Teraz nieco rozwinął myśl. - Mówiąc szczerze, to wokół Igi panuje taka huśtawka nastrojów. Fakt, iż nie wygrała żadnego turnieju od Roland Garros w zeszłym roku... o ile liderka światowego rankingu jest tyle bez zwycięstwa, to jakiś problem jest - wyznał w rozmowie na kanale Prawda Futbolu.


Boniek wspomniał, iż sytuacja Świątek nieco się zmieniła. - Parę lat temu, jak patrzyłem na jej treningi: umiejętności, fizyczność, przenoszenie się z bekhendu na forhend, to mi się wydawało, iż ona ma taką przewagę nad wszystkimi, iż to było coś niemożliwego. Dziś patrzę na te treningi i już takiej różnicy nie widzę. Nie wiem, czy inne poszły tak do przodu, czy Iga się zatrzymała. Trudno mi powiedzieć - tłumaczył.
I niejako również uderzył w mentalne przygotowanie naszej tenisistki. - Trenowała dzisiaj z wielkim przekonaniem... Natomiast musi być z siebie czasem zadowolona, bo można gdzieś przegrać w półfinale i to nie jest żadna tragedia, nikt nie ma papierów na to, iż wszystkie turnieje musi wygrywać - przekazał.


Świątek rozpocznie zmagania w Rzymie od drugiej rundy. Wiemy, iż zmierzy się ze zwyciężczynią rywalizacji między Elisabettą Cocciaretto a Eliną Awanesian. Tak naprawdę może być zadowolona z losowania, gdyż na najniebezpieczniejsze rywalki może trafić dopiero w późniejszych etapach.
- To zawsze był dla niej dobry klimat, zawsze jej tu dobrze szło. Te korty są dość szybkie, co może Idze pomóc - stwierdził Boniek. I zaznaczył, iż nie zabraknie go na trybunach. - Będziemy trzymać kciuki. Na pewno też na kilka meczów się wybiorę, jest trochę naszych zawodników, zobaczymy, co się będzie działo - podsumował.
Idź do oryginalnego materiału