Ousmane Dembele jest jednym z dwóch głównych kandydatów do otrzymania Złotej Piłki. Jego największym konkurentem jest Lamine Yamal. Wszystko rozstrzygnie się 22 września w Paryżu. Emocje są coraz większe, a pikanterii w walce o nagrodę dodaje fakt, iż australijskiemu dziennikarzowi zaproponowano wynagrodzenie za wspieranie Dembele w rywalizacji o prestiżowe wyróżnienie.
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski po tym pytaniu dziennikarza nie wtrzymał ze śmiechu
Próba przekupstwa. W tle Dembele
12 września Neal Gardner opublikował na platformie X zrzut ekranu wiadomości e-mail, którą otrzymał od agencji marketingowej oferującej mu... promowanie kandydatury Ousmane'a Dembele w zamian za wynagrodzenie.
"Planujemy miesięczną kampanię, aby pobudzić dialog i wzmocnić narrację wokół kandydatury Ousmane'a Dembele do Złotej Piłki. W szczególności chcielibyśmy publikować trzy starannie opracowane tweety tygodniowo przez jeden miesiąc, podkreślające jego występy, jego wpływ i argumenty przemawiające za uznaniem kandydatury. Biorąc pod uwagę Państwa wiarygodność i wpływy w środowisku piłkarskim, Państwa udział nadałby tej dyskusji znaczną wagę. W tym momencie chcielibyśmy poprosić o wycenę tej współpracy" - tak brzmiał komunikat ze strony agencji.
Gardner oczywiście zasłonił nadawcę wiadomości, ale dziennikarze "The Athletic" dotarli do firmy, która próbowała przekupić Australijczyka.
Firma bez powiązania z Paris Saint-Germain i Dembele
Amerykanie poinformowali, iż nadawcą maila była firma Bangrr International z siedzibą... w Indiach. Bangrr International reklamuje się jako "potęga nowej generacji w dziedzinie marketingu". Co ważne, nie jest związana w żaden sposób z Dembele i jego klubem - Paris Saint-Germain. Jak podmiot zareagował na informacje przekazane przez "The Athletic"? Przekazano dziennikarzom zaskakujące oświadczenie. Wynika z niego, iż maila do Gardnera wysłała stażystka.
- Ten e-mail był spontaniczną prośbą młodej stażystki w naszej agencji. Studentka, pasjonatka piłki nożnej, reklamy i tworzenia treści cyfrowych, zauważyła niedawną wiadomość od pana Gardnera, w której wspomniano o prośbach o współpracę. To zainspirowało ją do przeprowadzenia własnych badań na temat tego, jak influencerzy i dziennikarze organizują swoje partnerstwa w celu promocji marki, szczególnie w sektorze piłkarskim - powiedział amerykańskim mediom Ali Husain, szef firmy Bangrr International.
Kobieta wysłała dziennikarzowi pytanie o stawki branżowe. Według Husaina była to ciekawość edukacyjna i jednocześnie nikt stażystce takiego zadania nie zlecał.
Czytaj także: Kolejka chętnych po Casha. To może być transferowy hit Premier League!
Niektórym trudno uwierzyć w taką wersję wydarzeń, a już choćby francuskie media sporo piszą o sytuacji, która nastąpiła w sieci.