Był drugi telefon. Probierz obnażył Lewandowskiego. "Oddzwoniłem do Roberta"

4 godzin temu
- Wracając do pokoju, zobaczyłem, iż dzwonił do mnie Robert Lewandowski. Oddzwoniłem do Roberta o godz. 21:59 czasu fińskiego. Spytałem, co się stało - mówił selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz, wyjawiając, iż doszło do drugiej rozmowy z Robertem Lewandowskim ws. opaski kapitańskiej.
To najważniejsza i najtrudniejsza konferencja prasowa Michała Probierza w całej karierze trenerskiej. Jego decyzja o odebraniu opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu i jego późniejsza rezygnacja z kadry, dopóki nie zmieni się selekcjoner, wywołały ogromny pożar w reprezentacji Polski. Komunikat ws. opaski pojawił się krótko po rozmowie telefonicznej Probierza z Lewandowskim. Według doniesień trwała dosłowne chwilę, selekcjoner przekazał decyzję i się rozłączył, nie było żadnej dyskusji.


REKLAMA


Zobacz wideo Zbigniew Boniek wprost o reprezentacji Polski! O tych słowach będzie głośno


Probierz komentuje zamieszanie z Lewandowskim. Mówi o drugiej rozmowie telefonicznej
Pewne było, iż sprawa Lewandowskiego będzie głównym tematem konferencji przed meczem z Finlandią. Jednak zanim zaczęła się seria pytań, Probierz postanowił opowiedzieć o całym procesie podjęcia decyzji o zmianie kapitana. Potwierdził, iż rozmawiał z Lewandowskim przez telefon. Ale od razu ujawnił, iż było drugie połączenie z napastnikiem FC Barcelony, co rzuca nowe światło na sprawę. Według relacji selekcjonera to Lewandowski chciał narzucić narrację, iż sam dobrowolnie zrezygnował z roli kapitana, do tego nie przekazał mu osobiście decyzji o rezygnacji z kadry.
Zobacz też: Jest reakcja sponsora reprezentacji Polski ws. Lewandowskiego!
- Wracając do pokoju, zobaczyłem, iż dzwonił do mnie Robert Lewandowski. Oddzwoniłem do Roberta o godz. 21:59 czasu fińskiego. Spytałem, co się stało i przekazał mi, iż chciałby sam zdecydować o opasce, iż sam z niej zrezygnował, żeby podać taką informację. Przekazałem mu, iż tego nie zrobię, bo to jest moja decyzja. Robert miał godzinę na to, aby powiedzieć to. Uważam, iż to była najlepsza decyzja. Chciałem bardzo podziękować Robertowi, iż dowiedziałem się później z mediów o tym, iż zrezygnował z gry w reprezentacji. Jest to bardzo wybitny zawodnik, którego bardzo cenię i nikt mu nie zamykał drzwi. Nie było żadnej rozmowy, iż rezygnuje z gry z kadry. Ale życzę mu powodzenia. Dla mnie reprezentacja jest najważniejsza, liczy się dobro zespołu. Zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności tej decyzji i wierzę, iż ona pomoże zespołowi - opisał Probierz na konferencji.


Lewandowski skomentował wcześniej utratę opaski w wywiadzie dla WP SportoweFakty. - Dostałem z zaskoczenia telefon od trenera Michała Probierza z informacją, iż podjął decyzję o odebraniu mi opaski. W ogóle nie byłem na to przygotowany, usypiałem dzieci. Rozmowa trwała kilka minut. choćby nie miałem czasu poinformować rodziny czy porozmawiać z kimkolwiek o tym, co się wydarzyło, bo po kilku chwilach ukazał się komunikat na stronie PZPN-u. Sposób, w jaki zostało mi to zakomunikowane, naprawdę jest dla mnie zaskakujący. Nie byłem kapitanem rok czy dwa. Nosiłem opaskę jedenaście lat, a od siedemnastu gram w reprezentacji. Wydawało mi się, iż takie sprawy powinno się załatwiać inaczej. Tym bardziej iż jest dużo czasu do kolejnego zgrupowania. Dodatkowo jesteśmy przed ważnym meczem, a wszystko zostało przekazane przez telefon. Naprawdę nie tak to powinno wyglądać. Selekcjoner zawiódł moje zaufanie - mówił.


Robert Lewandowski stracił opaskę po 11 latach. W ostatnim czasie pojawiały się wątpliwości, czy jest dobrym kaptanem. Zarzucano mu, iż nie jest w stanie wystarczająco wstrząsnąć zespołem na boisku, w szatni i poza meczami, iż nie ma umiejętności przywódczych. Mimo to wielokrotnie mówił trenerom, piłkarzom i w mediach, co należy zmienić i poprawić, chcąc wykazać, iż cały czas zależy mu na drużynie.
Mecz Finlandia - Polska we wtorek o godzinie 20:45.
Idź do oryginalnego materiału