Rywalizacja o mistrzostwo Danii jest bardzo zacięta. Po 31 meczach liderem jest FC Kopenhaga, która zgromadziła 60 punktów. Do tej kolejki drugie FC Midtyjland Adama Buksy miało 56 oczek i potrzebowało zwycięstwa, by wciąż mieć szansę na triumf w lidze po ostatniej kolejce.
REKLAMA
Zobacz wideo Duet Szczęsny - Krychowiak powraca! Co tam się działo
Zacięta walka o mistrzostwo Danii
Piłkarze Midtjyland nie mieli łatwego zadania, bo w 31. kolejce mierzyli się z trzecim Broendby, które ma 48 pkt i wciąż walczy o utrzymanie miejsca gwarantującego europejskie puchary. Widowisko zatem zapowiadało się ciekawie.
Od początku to spotkania zawodnicy Broendby przeważali i zmusili swoich rywali do defensywie. Jednak nic z tego nie wynikało, bo - jak relacjonuje serwis flashscore.pl - gospodarze nie byli w stanie choćby oddać celnego strzału na bramkę Midtyjland.
Kapitalny gol Adama Buksy
To co najlepsze kibice oglądali w drugiej połowie. Już w 48. minucie goście wyszli na prowadzenie po samobójczym trafieniu Daniela Wassa. Środkowy pomocnik Broendby zrewanżował się w 63. minucie, bo asystował przy trafieniu Mathiasa Kvistgaardena.
Ten wynik nie urządzał gości, bo to oznaczało, iż tracą matematyczne szanse na zdobycie mistrzostwa. Wtedy jednak nadeszła 70. minuta meczu. Adam Buksa odebrał na 30. metrze piłkę rywalowi i podciągnął z nią kilkanaście metrów. Polski napastnik nie miał z kim rozegrać tej akcji, więc pokusił się o silny strzał zza pola karnego, który otarł się o słupek bramki Patricka Pentza i dał Midtyjland upragnione prowadzenie.
Buksa dał drużynie szanse na mistrzostwo
W końcówce trener gości postanowił wzmocnić zasieki obronne zdejmując pomocnika Denila Castillo i wprowadzając na murawę kolejnego obrońcę - Ousmane Diao. W doliczonym czasie gry (94') harujący Adam Buksa obejrzał żółtą kartkę, ale to nieważne, bo jego drużyna wywiozła zwycięstwo z trudnego terenu.
Zobacz też: Ogłosili, kto jest najlepszym piłkarzem w historii. Wśród kibiców zawrzało
Dzięki temu Midtjyland po 31. kolejkach ma na swoim koncie 59 punktów i tylko jedno "oczko" straty do pierwszej FC Kopenhagi. W kolejnym meczu zespół Adama Buksy podejmie czwarty zespół ligi - Randers. Z kolei Kopenhaga zmierzy się z piątym Nordsjaelland.