Klubowe Mistrzostwa Świata w nowym formacie rozpoczęły się i realizowane są w Stanach Zjednoczonych. Czy w najlepsze? Cóż, opinie są różne. Nie brakuje krytyki, iż turniej ten jest tylko niepotrzebnym eksploatowaniem piłkarzy dla pieniędzy, a z zainteresowaniem biletami bywa różnie, bo FIFA musiała się sporo nagimnastykować, by wyprzedać zadowalającą liczbę wejściówek na mecz otwarcia z udziałem Interu Miami Leo Messiego. Fakt jednak pozostaje faktem. W niedzielę 15 czerwca zobaczyliśmy dwa pogromy. Bayern Monachium rozjechał nowozelandzkie Auckland City aż 10:0. Zaś zwycięzca Ligi Mistrzów PSG potwierdził gigantyczną formę i rozbił 4:0 Atletico Madryt.
REKLAMA
Zobacz wideo Marcin Gortat odpowiada na zaczepki Mameda Chalidowa! "On jest mistrzem"
Gole? A po co? Grupa A radzi sobie bez nich
Z kolei w nocy (czasu polskiego) do rywalizacji przystąpiły drużyny z grup A oraz B. W tej pierwszej, w której są także Inter Miami i egipskie Al Ahly Kair, zmierzyły się Porto i Palmeiras. Fani liczyli na gole, bo w starciu drużyn z Florydy oraz Kairu ich nie obejrzeliśmy. Jednak nic z tego. Portugalsko-brazylijski pojedynek również nie przyniósł choćby jednego trafienia. Okazje były, bo w meczu padło łącznie osiem celnych strzałów, a Palmeiras mieli współczynnik expected goals na poziomie 2,22. Nie znaleźli jednak sposobu na świetnie broniącego Claudio Ramosa. Tym samym po pierwszej kolejce w grupie A wszyscy mają po jednym punkcie oraz identyczny bilans bramkowy 0:0.
Tabela grupy A:
Al Ahly - 1 mecz, 1 pkt, 0:0 bilans bramkowy,
FC Porto - 1 m., 1 pkt, 0:0
Palmeiras - 1 m., 1 pkt, 0:0
Inter Miami - 1 m., 1 pkt, 0:0
Główka pracuje w grupie B
Więcej piłkarskich "słodyczy" dla fanów miały Botafogo i Seattle Sounders. Padły w nim trzy gole, a piłkarze udowodnili, iż głowy mają nie od parady, bo każda bramka była efektem strzału właśnie tą częścią ciała. Do przerwy 2:0 prowadziło Botafogo. Do siatki dla brazylijskiego klubu trafiali stoper Jair w 28. minucie oraz skrzydłowy Igor Jesus w 44. minucie. Zespół z USA podgrzał nam co prawda atmosferę dość szczęśliwą główką Cristiana Roldana w 75. minucie (piłka odbiła się rykoszetem i zmyliła bramkarza). Jednak na więcej nie było ich stać. Tym samym brazylijski zespół zrównał się punktami z PSG i zajmuje aktualnie drugie miejsce w tabeli grupy B.
Tabela grupy B:
Paris Saint-Germain - 1 m., 3 pkt, 4:0
Botafogo - 1 m., 3 pkt, 2:1
Seattle Sounders - 1 m., 0 pkt, 1:2
Atletico Madryt - 1 m., 0 pkt, 0:4
Kolejne mecze pierwszej kolejki już dziś (poniedziałek 16 czerwca), a także w nocy z 16 na 17 czerwca czasu polskiego. O 21:00 angielska Chelsea zmierzy się z amerykańskim Los Angeles FC (grupa D). O północy do boju ruszą portugalska Benfica i argentyńskie Boca Juniors (grupa C). Z kolei o 3 nad ranem wystartuje brazylijsko-tunezyjskie starcie Flamengo Rio de Janeiro - Esperance Tunis (grupa D).