To była długa batalia na otwarcie zmagań w Roland Garros, ale zakończona wygraną Danielle Collins w pierwszej rundzie przeciwko Brytyjce Jodie Burrage. Amerykanka w pierwszym secie musiała napocić się w tie-breaku, w drugim straciła nieco mniej sił i nerwów, a po wszystkim ochoczo odniosła się do niedawnych wydarzeń ze sobą w roli głównej, gdy nieprzyjemnie potraktowała kamerzystę na korcie w Strasburgu. 31-latka nie ma sobie nic do zarzucenia, a wątek z nabożnością kontynuowała, gdy padło pytanie z wypowiedzią Igi Świątek.