Diogo Jota ogłosił to zaledwie pięć dni przed śmiercią. Serce pęka

7 godzin temu
To tragiczna informacja, która obiegła dziś rano piłkarski świat. Diogo Jota i jego młodszy brat zginęli w wypadku samochodowym. Portugalczyk miał trójkę dzieci z długoletnią partnerką. Na pięć dni przed jego śmiercią, para pochwaliła się na Instagramie ważnym wydarzeniem w ich życiu. Teraz trudno się na to patrzy.
Diogo Jota był od lat czołowym piłkarzem reprezentacji Portugalii. Życie ułożył sobie jednak w Anglii. Błyszczał jako gracz Wolverhampton oraz Liverpoolu. 28-latek miał też za sobą bardzo udane kilka miesięcy. Najpierw sięgnął po mistrzostwo Anglii wraz ze swoim klubem, a następnie po raz drugi w karierze wygrał Ligę Narodów. Od paru tygodni przebywał natomiast na wakacjach.


REKLAMA


Zobacz wideo Kobiety chcą zarabiać tyle samo co mężczyźni? Moura Pietrzak: Potrzebujemy dobrego wynagrodzenia, by móc po prostu grać


Diogo Jota nie żyje. To opublikował wcześniej na Instagramie
Do tragicznego wypadku samochodowego doszło w nocy ze środy na czwartek w prowincji Zamora, na 65 kilometrze drogi A52, niedaleko Palacios de Sanabria. Pojazd z Portugalczykami wypadł z drogi i stanął w płomieniach. Pięć dni wcześniej Jota ogłosił, iż matka jego dzieci (dwóch synów oraz córki) Rute Cardoso wyszła za niego za mąż. Para pochwaliła się tym wydarzeniem na Instagramie. "Tak, na zawsze" - widnieje w poście na portalu społecznościowym.


ZOBACZ TEŻ: Liverpool wydał komunikat ws. śmierci Diogo Joty
Piłkarz został pożegnany przez Liverpool oraz Portugalski Związek Piłki Nożnej. Głos w mediach zabrał też Fernando Santos. W związku z jego tragiczną śmiercią, UEFA zdecydowała, iż dzisiejsze oraz jutrzejsze mecze kobiecego Euro 2025 poprzedzi minuta ciszy. To oznacza, iż Jota zostanie uhonorowany też przez reprezentację Polski, która w piątek o 21:00 zagra z Niemkami.
Idź do oryginalnego materiału