Dramat Barcelony trwał zaledwie 42 sekundy. "Marciniak pozwolił Interowi"

14 godzin temu
FC Barcelona poległa w półfinałowym starciu z Interem Mediolan w półfinale Ligi Mistrzów. Trudno było zakładać taki finał, gdy tuż przed końcem Raphinha dał katalońskiej drużynie prowadzenie. Jednak to był dopiero początek emocji, a najważniejszy okazał się 42-sekundowy fragment w doliczonym czasie gry.
FC Barcelona przegrała rewanż z Interem Mediolan (3:4 po dogrywce) i w półfinale pożegnała się z Ligą Mistrzów. Taki scenariusz wydawał się nieprawdopodobny, gdy w 87. minucie Raphinha strzelił gola na 3:2 dla Katalończyków.


REKLAMA


Zobacz wideo Grzegorz Krychowiak wprost o karierze reprezentacyjnej: Niczego nie osiągnąłem


FC Barcelona miała Inter Mediolan jak na tacy. Wtedy Lamine Yamal trafił w słupek i się zaczęło
Niedługo później nastąpiła sekwencja zdarzeń, której przyjrzał się dziennik "Mundo Deportivo". "Anatomia 42 sekund, które mogły wszystko odmienić" - napisano. Czemu akurat taki czas? Bo taki czas upłynął między trafieniem Lamine'a Yamala w słupek przy prowadzeniu Barcelony a wyrównującym golem Francesco Acerbiego.
"Szczęście nie sprzyjało Yamalowi i Barcelona nie zdołała uzyskać prowadzenia 4:2, które zapewniłoby jej awans do finału" - oceniono. I przypomniano, iż po tej sytuacji Matteo Darmian wybił piłkę na aut, ale goście to roztrwonili: "Stracili piłkę w ciągu kilku sekund. Robert Lewandowski sfaulował Alessandro Bastoniego, przerywając grę, ale Szymon Marciniak zastosował korzyść i pozwolił Interowi odpowiedzieć".


Po wybiciu Yanna Sommera powietrzny pojedynek o piłkę stoczyli Pau Cubarsi oraz Marcus Thuram - ten pierwszy wygrał główkę, ale piłkę opanował ten drugi i wypatrzył biegnącego prawą stroną Denzela Dumfriesa.
Inter Mediolan uciekł spod topora w meczu z FC Barceloną. Francesco Acerbi dał nadzieję na finał
"Wtedy Gerard Martin próbował przeciąć podanie Thurama, co doprowadziło do kontrowersyjnej akcji z możliwym faulem holenderskiego zawodnika na lewym obrońcy Barcelony. Dumfries podążył za akcją i wykonał niskie dośrodkowanie, które Francesco Acerbi wykończył, ustalając wynik na 3:3, przy braku defensywnej precyzji Ronalda Araujo" - czytamy.


"Po 42 sekundach od strzału Lamine'a Yamala w słupek (92:00) padł gola Acerbiego (92:42), który wymusił dogrywkę i ostatecznie pozwolił Interowi Mediolan zapewnić sobie awans do finału Ligi Mistrzów" - dodano. W dziewiątej minucie dogrywki bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Davide Frattesi.
Zobacz też: Na świecie piszą o tym, co zrobił Marciniak w półfinale LM. Wszystko pokazali
O trofeum mediolańczycy zagrają z PSG lub Arsenalem (pierwszy mecz 1:0). Zapraszamy do śledzenia relacji ze środowego meczu na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału