Dyrektor Orła zdradza plany na sezon 2026! Mówi o transferach

speedwaynews.pl 2 godzin temu

Orzeł Łódź planuje przyszłość w Metalkas 2. Ekstralidze. Po trudnym sezonie 2025, zakończonym na siódmym miejscu i wygranym dwumeczu o utrzymanie z Autoną Unią Tarnów, działacze łódzkiego klubu myślą już o kolejnych rozgrywkach. Dyrektor zarządzający, Jan Konikiewicz, w rozmowie z portalem łódzkiżużel.pl nie ukrywał, iż priorytetem jest stabilizacja i stopniowe budowanie silnej drużyny.

Wszyscy nasi zawodnicy mają szansę. Praktycznie każdy dostał ofertę kontraktową. Wszystko wyjaśni się w najbliższych dniach lub tygodniach. Na razie nie mogę zdradzić więcej. Dziękujemy jednak wszystkim, bo utrzymanie 2. Ekstraligi w Łodzi to duży sukces – podkreślił Konikiewicz.

Według naszych informacji, do zespołu Orła ma dołączyć m.in. Jan Kvech. Czeski zawodnik sam potwierdził, iż prowadzi zaawansowane rozmowy z klubem. To transfer, który może znacząco wzmocnić łódzką drużynę – Kvech ostatnie sezony spędził w Grand Prix budując swoją pozycję wśród najlepszych na świecie. w okresie 2025 broni kolorów Pres Toruń będąc często asem z rękawa Piotra Barona.

Choć wielu kibiców liczy na szybki atak Orła na PGE Ekstraligę, sternik klubu tonuje nastroje. – Nigdy nie mówiliśmy, iż od razu będziemy walczyć o Ekstraligę. Naszym celem jest stworzenie w Łodzi stabilnego, popularnego klubu, który za kilka lat być może awansuje. To proces, tego nie da się zrobić w jeden sezon – wyjaśnił Konikiewicz.

Celem na rok 2026 ma być walka o miejsce w czołowej czwórce ligi, choć dyrektor podkreśla, iż rywale – tacy jak Krosno czy Ostrów – już teraz mocno się zbroją. – Chcemy zbudować młodą, energiczną drużynę z zawodników, którzy czują się tu dobrze i chcą się rozwijać. To kluczowe – zaznaczył.

Kibice będą musieli jeszcze trochę poczekać na oficjalne potwierdzenia. – Myślę, iż w październiku powinniśmy ogłosić sporo rzeczy. Nie będziemy jednak się spieszyć ani wychodzić przed szereg. To skomplikowana sprawa. Często to, co pojawia się w mediach, jest dalekie od prawdy – mogę zagwarantować, iż wiele z tych informacji to po prostu plotki – uspokaja Konikiewicz.

Jan Konikiewicz
Idź do oryginalnego materiału