Dziś zagrają tam Szczęsny i Lewandowski, a szef UEFA grzmi. "Hańba"

2 godzin temu
FC Barcelona powalczy we wtorek o finał Ligi Mistrzów z Interem Mediolan. Oba zespoły spotkają się na legendarnym San Siro. Od pewnego czasu realizowane są dyskusje, czy w Mediolanie nie powinien powstać nowy stadion, na który przeniosą się tamtejsze kluby. Pytanie o to dostał właśnie prezydent UEFA Aleksander Ceferin i nie zamierzał się hamować. - Macie najgorszą infrastrukturę wśród dużych państw - wypalił Włochom prosto w twarz.
San Siro będzie areną wtorkowego półfinału Ligi Mistrzów pomiędzy Interem Mediolan a FC Barceloną. Obiekt starał się choćby o organizację wielkiego finału. Po raz ostatni gościł go w okresie 2015/2016. Kandydatura została jednak odrzucona. Stadion ten z pewnością jest architektoniczną perełką i posiada piękną historię. Problem w tym, iż jest już dość mocno wysłużony.


REKLAMA


Zobacz wideo Wojciech Szczęsny się przyznał! Krychowiak o pamiętnym Senegalu


Zapytali Ceferina o legendarne San Siro. Ten aż się wściekł. "Hańba"
Obiekt powstał jeszcze w roku 1926. Ostatnią gruntowną przebudowę przeszedł zaś w 1990. Od tamtej pory minęło już 35 lat, a co za tym idzie, nie spełnia on już najwyższych standardów. W Mediolanie od lat realizowane są dyskusje nad jego zburzeniem.Mówiło się choćby o budowie dwóch nowych stadionów dla Interu i AC Milanu. Ostatecznie stanęło na jednym. Problem w tym, iż żadna budowa jeszcze nie ruszyła, a ceremonia otwarcia zimowych igrzysk olimpijskich w 2026 odbędzie się jeszcze na starym San Siro.


Kontrowersje wokół legendarnej areny z biegiem czasu będą coraz większe. Odniósł się już do nich choćby sam prezydent UEFA Aleksander Ceferin. - Uważam, iż infrastruktura jest hańbą włoskiego futbolu. Jesteście jednym z największych piłkarskich krajów, wygraliście wiele tytułów mistrzostw świata, mistrzostw Europy, Ligi Mistrzów, a jednocześnie macie najgorszą infrastrukturę wśród dużych państw - stwierdził bez ogródek w wywiadzie dla włoskiego portalu "Sportmediaset".
Ceferin się nie certolił. Powiedział to Włochom prosto w twarz. "Czas działać"
Zaapelował też, by Włosi wzięli się do pracy, tym bardziej iż w 2032 r. wspólnie z Turcją mają zorganizować finały Euro. - Szczerze mówiąc, jestem już trochę zmęczony tymi włoskimi dyskusjami o infrastrukturze, bo słyszymy tylko słowa. Mam nadzieję, iż Włochy coś zrobią. Kluby potrzebują pomocy ze strony rządu, samorządów, a także prywatnych inwestorów. Czas działać, bo sytuacja jest dramatyczna - dodał.


Został więc zapytany, czy jest możliwe, aby w tej sytuacji Włochy straciły prawo do organizacji wspomnianych mistrzostw Europy. - Myślę, iż teraz choćby rząd zrozumiał, iż musi coś zrobić. Mam duże zaufanie do Gabriele Graviny (prezes Włoskiego Związku Piłki Nożnej - przyp. red.), który jest moim pierwszym wiceprezesem. Zrobi wszystko, co w jego mocy, aby zasypać tę przepaść. Jestem pewien, iż Włochy będą gospodarzem mistrzostw Europy w 2032 roku - zapewnił.
Idź do oryginalnego materiału