Fatalna kontuzja w US Open! Sabalenka poznała potencjalną rywalkę

4 godzin temu
Aryna Sabalenka w tej chwili przygotowuje się do startu w US Open, gdzie w pierwszej rundzie zmierzy się z Rebeką Masarovą. Białorusinka jeszcze przed wyjściem na kort poznała kolejną potencjalną rywalkę. Wyłoniło ją starcie Poliny Kudiermietowej z Nurią Parrizas Diaz, które zakończyło się kreczem jednej z nich.
Aryna Sabalenka jest dominatorką US Open. Białorusinka wygrywała ten wielkoszlemowy turniej w zeszłym roku, a w poprzednich edycjach dochodziła do finału i półfinału. W żadnych wielkoszlemowych zmaganiach nie ma takiej serii. Już niebawem rozpocznie zmagania w tegorocznym turnieju. Jej pierwszą rywalką będzie Rebeka Masarova.


REKLAMA


Zobacz wideo Iga Świątek? "Trudny temat". Karol Strasburger z ważnym przesłaniem


Sabalenka poznała kolejną potencjalną rywalkę. Krecz w pierwszej rundzie
W przypadku zwycięstwa w kolejnej rundzie Sabalenkę czekać będzie starcie z lepszą z pary Polina Kudiermietowa - Nuria Parrizas Diaz. To spotkanie odbyło się w niedzielę o godzinie 17:15. Mecz od początku był wyrównany i po czterech gemach nie ujrzeliśmy żadnego przełamania. Niedługo później kibice zgromadzeni na trybunach niestety byli świadkami przykrych scen.


Parrizas Diaz prowadziła 40:15 i miała dwa break pointy. W pewnym momencie jednak źle stanęła i jej kostka nienaturalnie się wykrzywiła. Hiszpanka zalała się łzami i poprosiła o przerwę medyczną. Niedługo później wróciła na kort, ale nie wytrzymała na nim długo. Kudiermietowa obroniła dwa breakpointy, ale Parrizas Diaz miała wyraźne problemy z poruszaniem się i finalnie musiała poddać mecz. Tym samym Rosjanka awansowała do kolejnej rundy, gdzie może zmierzyć się z Aryną Sabalenką. Wcześniej Białorusinka musi jednak pokonać wspomnianą Masarovą. Ich starcie odbędzie się w niedzielę o godzinie 20:00.


Przypomnijmy, iż niebawem w US Open zobaczymy również Igę Świątek. Polka zmagania rozpocznie we wtorek o godzinie 17:30. W pierwszej rundzie zmierzy się z Emilianą Arango. - Iga Świątek jest dla mnie faworytką. Nie miała co prawda najlepszego lata. Jednak Wimbledon i to, jak prezentowała się podczas całego tamtego turnieju jasno oznacza, iż stara Iga wróciła - powiedziała Martina Navratilova w rozmowie ze Sky Sports.
Idź do oryginalnego materiału