Podczas wtorkowego spotkania U24 Ekstraligi w Częstochowie doszło do bardzo groźnego wypadku z udziałem Dawida Grzeszczyka i Franciszka Karczewskiego. Obaj zawodnicy uczestniczyli w kraksie w biegu 11. – wychowanek Motoru Lublin nie zostawił miejsca przy bandzie swojemu rywalowi, który zahaczył o nią i kilkukrotnie przekoziołkował. Sam Grzeszczyk uderzył prosto w dmuchaną bandę.
Na szczęście Karczewski wyszedł z tego zdarzenia bez obrażeń, ale znacznie gorzej wygląda sytuacja lublinianina.
Oficjalny komunikat Motoru Lublin
Orlen Oil Motor Lublin poinformował, iż Dawid Grzeszczyk doznał złamania palca V lewej ręki, a dodatkowo istnieje podejrzenie złamania śródręcza. Przerwa w startach potrwa około trzech tygodni.
To fatalna wiadomość dla drużyny i samego zawodnika, który w tym sezonie zdobywał punkty zarówno dla Motoru w rozgrywkach juniorskich i U24 Ekstralidze, jak i dla Speedway Kraków w Krajowej Lidze Żużlowej.
Największym ciosem jest fakt, iż kontuzja wyklucza Dawida Grzeszczyka z udziału w pierwszym finale Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów.