Czy można cieszyć się po przegranym meczu o tytuł? I to będąc na miejscu takiej mistrzyni jak Świątek, w dodatku kiedy mowa o zawodach serii WTA 500? Jak zwykle, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie jest wielką tajemnicą, iż 2025 rok nie należy do 24-latki, która poza rozgrywanym w styczniu United Cup nie zagrała w ani jednym finale w tourze. Najboleśniejsze były porażki w Rzymie i na Rolandzie Garrosie, gdzie do tej pory Iga dominowała.
REKLAMA
Zobacz wideo Kobiety chcą zarabiać tyle samo co mężczyźni? Moura Pietrzak: Potrzebujemy dobrego wynagrodzenia, by móc po prostu grać
Fissette przesłał wymowny obrazek. Podpis mówi wszystko
Tak było aż do zawodów w Bad Homburg, w których Świątek wreszcie dostąpiła możliwości gry o tytuł. W dodatku dokonała tego na kortach trawiastych, a takie nawierzchnie należą do jej najmniej ulubionych. Oczywiście, porażka 4:6, 5:7 z Pegulą może boleć, ale trudno na przestrzeni całego turnieju gra Igi dostarczyła kilku pozytywów. Podobnego zdania najwyraźniej jest także trener Wim Fissette, który w relacji na Instagramie dodał zdjęcie uśmiechniętej Polki z Amerykanką. Zamieszczoną fotografię opisał słowami: "Dobry tydzień".
Relacja na Instagramie Wima Fissetteinstagram.com/stories/fissettewim/
Finał na trawiastym korcie. Dobry prognostyk przed Wimbledonem?
Belgijski trener współpracuje ze Świątek od października 2024 roku. Rozpoczął w trudnym momencie, gdy tenisistka musiała bronić swojego dobrego imienia w związku z wykryciem w jej organizmie trimetazydyny, którą przyjęła w wyniku skażonej środkiem partii leku na sen.
Głównym założeniem pracy Fissette jest zmiana stylu polskiej tenisistki, jednak znaczna część opinii publicznej zastanawia się czy ta powinna odbywać się kosztem takiego regresu wyników. Porażki na kortach ziemnych, które Świątek uwielbia, tylko dostarczały amunicji krytykom pracy belgijskiego szkoleniowca.
Po zawodach w Bad Homburg niezadowolenie z dotychczasowych efektów pracy Belga ze Świątek z pewnością na chwilę ustanie. W końcu jego podopieczna zagrała w pierwszym karierze finale na kortach trawiastych. Mimo wszystko prawdziwym wyznacznikiem tego, czy zmiana stylu przynosi oczekiwane rezultaty, będzie występ Polki w Wimbledonie. W pierwszej rundzie wielkoszlemowego turnieju jej rywalką będzie Polina Kudiermietowa (63. WTA). Spotkanie odbędzie się 1 lipca.