Robert Lewandowski miał pecha do złapania kontuzji akurat w kluczowym dla FC Barcelona fragmencie sezonu 2024/2025, podczas którego rozstrzygały - i wciąż się rozstrzygają - kwestie aż trzech trofeów. Hansi Flick miał z kolei szczęście w nieszczęściu - bo choć stracił swojego kluczowego snajpera, to zdążył w międzyczasie zbudować dla niego naprawdę godziwe zastępstwo. "El Tiburon", czyli Ferran Torres, z postaci przeciętnie cenionej przez kibiców stał się prawdziwym dżokerem w talii Niemca.