
Po sukcesach z SuperTruckiem i SuperVanem, Ford nie zwalnia tempa i zapowiada kolejny spektakularny występ na legendarnym wyścigu górskim Pikes Peak International Hill Climb 2025.
Tym razem amerykańska marka wystawia wyczynowego Mustanga Mach-E, napędzanego trzema silnikami elektrycznymi o łącznej mocy aż 1421 koni mechanicznych.
Rekordowe osiągi nowego Mach-E
Nowy Mustang Mach-E Pikes Peak to nie tylko kolejny krok w elektryfikacji marki, ale także próba stworzenia najbardziej ekstremalnego samochodu rajdowego zasilanego prądem. Ford wyposażył go w trzy silniki elektryczne, które generują więcej mocy niż poprzednie konstrukcje – SuperTruck i SuperVan – które zatrzymywały się na 1400 KM.
Zasilany przez baterię o pojemności 50 kWh, układ napędowy działa pod napięciem 799 V, a całość waży o ponad 118 kg mniej niż zeszłoroczne modele. O sile regeneracyjnego hamowania najlepiej świadczy liczba – aż 710 kW, co przekłada się na ogromną efektywność w wymagających warunkach górskiej trasy.
Aerodynamika godna bolidu
Aby ujarzmić taką moc na zakręconej trasie z 156 zakrętami, Ford postawił na maksymalną aerodynamikę. Agresywny pakiet stylistyczny nie tylko robi wrażenie, ale przede wszystkim generuje 6900 funtów docisku przy 240 km/h, a przy 320 km/h choćby 12 000 funtów. To więcej niż oferowały poprzednie modele – SuperTruck (6000 funtów) i SuperVan (4400 funtów).
Samochód porusza się na kutych felgach magnezowych i sportowych oponach Pirelli P-Zero, a zatrzymuje się dzięki hamulcom węglowym – wszystko podporządkowane jednemu celowi: zwycięstwu w piekle wysokości.
Ford i Dumas – mistrzowski duet wraca do gry
Za kierownicą nowego Mustanga ponownie zasiądzie Romain Dumas, legenda Pikes Peak i rekordzista trasy (czas 7:57.148 za kierownicą VW ID.R w 2018 roku). Dla Dumasa będzie to już dziesiąty start w tym wyścigu i trzeci z Fordem.
Ford ma powody do optymizmu – w 2024 roku wygrał Pikes Peak z SuperTruckiem, a rok wcześniej był drugi z SuperVanem. Czy 2025 przyniesie kolejne zwycięstwo?
Źródło: motor1.com