
„Arab” powraca do aktywności. Raper po długiej przerwie z chęcią stoczy jakiś freak fightowy pojedynek – na oku ma dwóch rywali! Jednym z nich jest po dziś niepokonany właściciel tytułu „króla” – Taazy!
Al-Sulwi swego czasu postrzegany był najlepszego freak fightera. W momencie, w którym pokonał Pawła Tyburskiego, zdawało się, iż nie ma na niego mocne wśród freaków.
Takim okazał się być jednak Piotr Szeliga, który znokautował go przy okazji gali FAME MMA 13. Od tamtej pory rapera już w klatce nie widzieliśmy, chociaż nie to było głównym jego długiej przerwy od walk. Co było tego powodem – możecie się dowiedzieć —> tutaj.
Arab chce walki z Taazym!
Tak, kolejka „Taazy’ego” nie maleje, a wręcz cały czas się powiększa. Dołączył do niej Gabriel, który jest bardzo ciekaw potencjalnego starcia z Mataczyńskim.
Wszystko zaczęło się od tego, iż Taazy swego czasu opublikował pewien wpis, po którym to panowie wstępnie przybyli się na pojedynek. Raper pokrótce przedstawił tę sytuację w ostatnim wywiadzie ze swoim udziałem, który udzielił Monice Laskowskiej:
Lubię go, chociaż go nie znam osobiście. Wydaje się być jednak taki bardzo prawdziwy. Napisałem do Taazy’ego, bo wstawił post, iż musi skasować wszystkich freaków, iż będzie najlepszy. Napisałem mu, iż ze mną Taazy jeszcze, a on, iż możemy się sprawdzić. Myślę, iż to byłoby ciekawe.
Pojedynek Arab kontra Taazy z pewnością byłby bardzo ciekawą konfrontacją. Bardziej prawdopodobny jednak zdaje się być scenariusz, w którym to Kamil Mataczyński staje naprzeciw Denisa Załęckiego.
ZOBACZ TAKŻE: Dramatyczne obrazki przed walką wieczoru ostatniej gali UFC. Maycee Barber wywieziona do szpitala [WIDEO]
Co ciekawe, tytułowy bohater ma na oku również innego rapera. Mowa o Alberto Simao, w którym Al-Sulwi również widzi interesującego przeciwnika.