Gigantyczna sensacja na MŚ siatkarzy! Tego nie było od 59 lat

4 godzin temu
Polska zmierzy się z Włochami w półfinale mistrzostw świata siatkarzy. Nie jest to zaskoczenie, ale skład drugiego półfinału to sensacja. Patrząc na historię tej imprezy, mamy do czynienia z sytuacją bez precedensu.
Podczas mistrzostw świata siatkarzy na Filipinach adekwatnie od samego początku widzieliśmy sensacje. Już po dwóch kolejkach fazy grupowej było pewne, iż do czołowej szesnastki nie wejdzie Japonia. Później wykruszali się kolejni faworyci.


REKLAMA


Zobacz wideo "Celem chłopaków jest złoto". Mateusz Bieniek o mistrzostwach świata siatkarzy


MŚ siatkarzy. Pierwsza taka sytuacja od 59 lat
Po fazie grupowej udział w turnieju zakończyli mistrzowie olimpijscy Francuzi. Najpierw pokonali Koreę Południową (3:0), a następnie ulegli Finlandii i Argentynie (dwa razy wynik 2:3). Na tym samym etapie z mundialem pożegnali się również Brazylijczycy. Canarinhos - podobnie jak Francja - przyzwyczaili nas do tego, iż walczą o medale, a tymczasem choćby dwa wygrane mecze nie wystarczyły, by uzyskać awans do 1/8 finału (Serbia i Czechy miały lepszy bilans setów).
w tej chwili w walce o mistrzowski tytuł pozostały już tylko cztery zespoły. O ile Polaków i Włochów mogliśmy się w tym gronie spodziewać, o tyle obecność reprezentacji Bułgarii i Czech jest sensacją. A przecież w dodatku któraś z dwóch ostatnich wymienionych ekip zagra w finale.
W strefie medalowej mamy cztery europejskie drużyny. To pierwsza taka sytuacja od... 59 lat! W 1966 roku w czołowej czwórce zameldowały się: Czechosłowacja, Rumunia, NRD oraz ZSRR.


Amerykanie mogli podtrzymać passę. Bułgarzy odrobili stratę
W strefie medalowej spoza drużyn europejskich mocno uderzający jest brak Brazylii, która w poprzednich sześciu edycjach mistrzostw świata zawsze zajmowała miejsce na podium, a w latach 2002-2010 trzy razy z rzędu sięgała po złoto.


Była szansa na to, iż na obecnym mundialu w półfinale pojawią się Amerykanie. Zawodnicy ze Stanów Zjednoczonych w ćwierćfinale prowadzili z Bułgarią już 2:0. Niespodziewanie jednak rywale odrobili straty.
Czytaj także: Ależ sensacja! Oto ostatni półfinalista MŚ siatkarzy. Przegrywali już 0:2!
Mamy zatem do czynienia z historyczną edycją mistrzostw świata siatkarzy. W sobotę poznamy finalistów imprezy. O godz. 8:30 Bułgaria zagra z Czechami, a cztery godziny później rozpocznie się hitowy pojedynek Polski z Włochami.
Idź do oryginalnego materiału