Gwiazda znokautowana, Polka pisze wielką historię w Paryżu. Od razu nagroda

3 tygodni temu
Magdalena Fręch wróciła z dalekiej podróży w pierwszym secie, a później rzuciła na deski faworyzowaną Ons Jabeur i w imponującym stylu awansowała do drugiej rundy Rolanda Garrosa. Na trybunach przewagę raczej mieli sympatycy dużo bardziej znanej i rozpoznawalnej Tunezyjki, ale po "bajglu" w drugim secie powody do euforii mieli tylko "biało-czerwoni". 27-letnia łodzianka jeszcze z wysokości kortu zapowiedziała, w jaki sposób się nagrodzi, a jedna z kibicek analitycznie oceniła popis rodaczki.
Idź do oryginalnego materiału