Bukmacherzy na salonach
Jeszcze kilka lat temu reklamy bukmacherów były raczej nudne. Logo, kursy, może jakaś piłka w tle. Teraz? To prawdziwe show! Bukmacherzy prześcigają się w pomysłach, a do współpracy zapraszają ludzi, których kojarzy każdy kibic, a czasem choćby ten, kto sport ogląda tylko przy okazji świątecznego meczu reprezentacji. W końcu kto nie zna Jerzego Dudka, Mateusza Borka czy Tomasza Smokowskiego? To właśnie oni stali się twarzami największych firm bukmacherskich w Polsce. Ale nie tylko są to osoby związane ze sportem. Coraz częściej bukmacherzy starają się bezpośrednio trafić do każdej grupy odbiorców, nie tylko tych związanych ze sportem. Dlatego też, możemy w reklamach, zwłaszcza w telewizji zobaczyć coraz więcej osób ze świata showbiznesu, które swoją twarzą promują poszczególne marki. Ostatnio w modzie jest tworzenie rapowych piosenek o zakładach bukmacherskich, które mają do siebie przyciągnąć młodszych użytkowników dzięki samych utworów, a zwłaszcza osób, które te piosenki wykonują.
Sportowcy – autorytet i adrenalina
Zacznijmy od sportowców. To oni najczęściej pojawiają się w kampaniach bukmacherów. I nie ma w tym nic dziwnego. Kto lepiej rozumie emocje towarzyszące rywalizacji niż były bramkarz Liverpoolu, który zatrzymał serię rzutów karnych w finale Ligi Mistrzów? Jerzy Dudek, bo o nim mowa, to nie tylko legenda polskiej piłki, ale też ambasador jednej z największych firm bukmacherskich. Jego obecność w reklamach to strzał w dziesiątkę – budzi zaufanie, przyciąga kibiców i sprawia, iż zakłady sportowe wydają się… trochę mniej ryzykowne.
Ale Dudek to nie wyjątek. Praktycznie każde, większe polskie kasyno online w swoich kampaniach wykorzystują najpopularniejszych sportowców – piłkarze, siatkarze, a choćby byli olimpijczycy to postacie, które mają wpłynąć pozytywnie na obroty, rozpoznawalność danej marki, a także powiększyć zaufanie wobec niej. Każdy z tych sportowców wnosi do świata bukmacherki coś swojego: autorytet, doświadczenie, a czasem po prostu uśmiech, który rozbraja choćby najbardziej sceptycznych graczy.
Dziennikarze sportowi – eksperci od emocji
Nie samymi sportowcami bukmacher żyje! Coraz częściej do współpracy zapraszani są dziennikarze sportowi. Mateusz Borek, Tomasz Smokowski, Michał Pol – to nazwiska, które zna każdy, kto choć raz oglądał mecz z polskim komentarzem. Ich obecność w kampaniach to nie tylko chwyt marketingowy. To także sygnał, iż bukmacherzy stawiają na wiedzę i eksperckie analizy. W końcu kto lepiej przewidzi wynik meczu niż człowiek, który od lat żyje sportem i zna każdą drużynę od podszewki?
Dziennikarze wnoszą do świata zakładów sportowych coś jeszcze – luz i poczucie humoru. Ich komentarze, analizy i prognozy często okraszone są żartem, który rozładowuje napięcie i sprawia, iż choćby przegrany kupon nie boli aż tak bardzo. No, może trochę mniej.
Celebryci i influencerzy – nowa fala w bukmacherce
Ale to nie koniec niespodzianek. Bukmacherzy coraz chętniej sięgają po celebrytów i influencerów, którzy z piłką nożną mają tyle wspólnego, co przeciętny Polak z baletem. I wiecie co? To działa! Młodzi ludzie, którzy śledzą swoich idoli na Instagramie, chętniej sięgają po aplikacje bukmacherskie, bo „skoro on gra, to ja też spróbuję”. Oczywiście, wszystko w granicach rozsądku – hazard to nie zabawa dla wszystkich. Jak wspominaliśmy na początku, coraz częściej możemy zobaczyć w reklamach znanych muzyków. Przykładem może być legendarny polski raper, Sokół, którego możemy zobaczyć i usłyszeć w spocie reklamowym jednego z największych polskich bukmacherów.
Influencerzy wnoszą do branży świeżość, spontaniczność i… odrobinę szaleństwa. Ich relacje z obstawiania meczów, memy i challenge’e sprawiają, iż zakłady sportowe stają się częścią popkultury. I choć nie każdy z nich zna się na sporcie, to potrafią rozkręcić każdą kampanię reklamową.
Hazard w nowym wydaniu
Obecność znanych osób w reklamach bukmacherów sprawia, iż hazard przestaje być tematem tabu. Zakłady sportowe stają się czymś normalnym, elementem codziennego życia – jak kawa z rana czy wieczorny serial. Oczywiście, trzeba pamiętać o umiarze. Hazard to nie sposób na szybki zarobek, a raczej forma rozrywki, która – jak każda inna – wymaga rozsądku.
Ambasadorzy bukmacherów mają tu istotną rolę. To oni przypominają, iż liczy się przede wszystkim dobra zabawa, emocje i sportowa rywalizacja. A jeżeli przy okazji uda się coś wygrać? Tym lepiej!
Podsumowanie
Branża bukmacherska w Polsce zmienia się na naszych oczach. Zamiast anonimowych reklam mamy kampanie z udziałem gwiazd, sportowców i dziennikarzy. To oni nadają hazardowi ludzką twarz, budują zaufanie i sprawiają, iż zakłady sportowe stają się częścią naszego stylu życia. I choć nie każdy zostanie mistrzem typowania, jedno jest pewne – z takimi ambasadorami hazard nigdy nie był tak… stylowy!