Wimbledon startuje już w poniedziałek 30 czerwca. Hubert Hurkacz w pierwszej rundzie miał zagrać z Billym Harrisem. Brytyjczyk zajmuje 142. miejsce w rankingu ATP i reprezentant Polski - sklasyfikowany na 39. pozycji - byłby zdecydowanym faworytem tego spotkania.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy po Euro kobieca piłka dalej będzie na topie? Możejko: Płomień może zgasnąć, dlatego trzeba go podsycać
Dramat Hurkacza. Kontuzja tuż przed Wimbledonem
Niestety do tego meczu nie dojdzie. W piątek 27 czerwca o godzinie 15:24 Hubert Hurkacz poinformował dzięki mediów społecznościowych, iż jest zmuszony wycofać się z Wimbledonu. Wszystko z powodu urazu, którego doznał podczas przygotowań do turnieju.
"Nie jest łatwo napisać ten post. Razem z moim zespołem podjęliśmy decyzję, iż w tym roku wycofam się z Wimbledonu. W trakcie przygotowań moje ciało zareagowało - pojawiło się podrażnienie błony maziowej. To część procesu rekonwalescencji po operacji. Teraz potrzebuję odpoczynku i leczenia, muszę posłuchać swojego organizmu. Dziękuję za wszystkie Wasze ciepłe słowa i wsparcie - to naprawdę wiele dla mnie znaczy. Wrócę niedługo" - napisał tenisista w wiadomości do kibiców.
Błona maziowa odpowiada za produkcję mazi stawowej, która sprawia, iż stawy mogą poruszać się w pełnym zakresie. W 2024 roku Hubert Hurkacz przeszedł zabieg artroskopii kolana. Od tego czasu ma problemy z powrotem do najlepszej formy. W czerwcu polski tenisista wycofywał się już z turniejów ATP w Halle oraz w ’s-Hertogenbosch.
Hubert Hurkacz nie był wymieniany wśród faworytów do zwycięstwa na Wimbledonie, ale to właśnie w tym turnieju wielkoszlemowym zanotował najlepszy wynik w karierze. W 2021 roku udało mu się dojść aż do półfinału, gdzie przegrał z Matteo Berrettinim (3:6, 0:6, 7:6, 4:6).