Hurkacz odpowiedział Djokoviciovi. To się nazywa klasa

6 godzin temu
Choć Hubert Hurkacz zdecydowanie nie mógł być w najlepszym humorze po porażce z Novakiem Djokoviciem 7:5, 6:7(2), 6:7(2) w finale turnieju w Genewie, Serb zrobił wiele, by mu go poprawić. Mistrz chwalił Hurkacza nie tylko za grę, ale i charakter, wywołując wzruszenie na twarzy Polaka. Nasz reprezentant odpowiedział Djokoviciowi także w mediach społecznościowych.
- Dziękuję za to, iż inspirujesz mnie i nas wszystkich. Jesteś niesamowitym graczem, ale co ważniejsze, cały tour wie, jakim jesteś dobrym człowiekiem. Myślę, iż wszyscy ludzie, którzy mogą Cię nie znać zbyt dobrze, powinni wiedzieć, jak miły jesteś i jak bardzo szanujesz innych - między innymi takimi słowami Novak Djoković wychwalał Hurkacza po finale w Genewie. Polak przegrał go w dramatycznych okolicznościach, ale świat tenisowy po raz kolejny przekonał się, jakim szacunkiem cieszy się wrocławianin pośród pozostałych zawodników.


REKLAMA


Zobacz wideo Lewandowski zdetronizowany! Oto największa gwiazda światowej piłki


Hurkacz nie wykorzystał szansy, ale i tak cieszy się wielkim szacunkiem
To bezsprzecznie była spora osłoda dla Polaka, który w trzecim secie prowadził 4:2, ale dał się przełamać w kluczowym momencie i potem przegrał tie-breaka. Hurkacz nie jest jednak znany z reagowania na takie porażki w nerwowy sposób. Umie zachować klasę i nie inaczej było tym razem. Już po zakończeniu spotkania, późnym wieczorem, Polak odniósł się w mediach społecznościowych do występu w Genewie i raz jeszcze pogratulował Serbowi.


Hurkacz gratuluje Novakowi. Rewanż w półfinale Garrosa? Kto mówi nie?
- Dzisiaj rozczarowanie, ale jestem dumny z walki, którą podjąłem w tym tygodniu. Jadę do Paryża głodny kolejnych zwycięstw. Pchamy dalej! Gratulacje Novak za setny tytuł w karierze. Niesamowite osiągnięcie! - napisał Hurkacz.


Nasz reprezentant w I rundzie Roland Garros nie będzie miał lekko, bo we wtorek 27 maja zmierzy się z uchodzącym za jeden z największych talentów świata Brazylijczykiem Joao Fonsecą. Djoković zacznie paryskie zmagania dzień wcześniej od starcia z Amerykaninem Mackenziem McDonaldem. jeżeli Polak i Serb mieliby zmierzyć się ze sobą w Paryżu, musieliby obaj dotrzeć do półfinału.
Idź do oryginalnego materiału