Hurkacz podjął ostateczną decyzję po porażce w Rzymie. Koniec spekulacji

5 godzin temu
Hubert Hurkacz przegrał z Tommy'm Paulem 6:7, 3:6 w ćwierćfinale turnieju w Rzymie. Po spotkaniu udzielił wywiadu portalowi Sport.pl. Opowiedział o swojej sytuacji zdrowotnej i planach przed Roland Garros.
Hubert Hurkacz walczył ambitnie, ale nie dał rady swojemu przeciwnikowi w ćwierćfinale imprezy ATP 1000 w Rzymie. W pierwszym secie z Tommy’m Paulem trzy razy odrabiał straty przełamania, ale przegrał po tie-breaku. Otwierająca parta trwała aż godzinę i 17 minut. To był prawdziwy festiwal przełamań, o czym relacjonowaliśmy w Sport.pl.


REKLAMA


Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"


W drugim secie przewaga Paula była już bardziej wyraźna. Odskoczył na 3:0 i kontrolował przebieg gry. Po tym spotkaniu rozmawialiśmy z polskim tenisistą. Jak ocenia swój czwartkowy występ? - Myślę, iż dobrze dziś zagrałem, ale Tommy jeszcze lepiej - przyznał Hurkacz.
gwałtownie dodał: - Jestem zadowolony z całego turnieju w Rzymie. Na pewno to dla mnie optymistyczny występ pod kątem Roland Garros. Cały czas wracam do formy, do zdrowia. W tej sytuacji zagrać kilka dobrych spotkań z rzędu dużo dla mnie znaczy.
Hurkacz zadowolony z Rzymu
Hubert Hurkacz niedawno powrócił do rywalizacji w Madrycie, gdzie odpadł już w drugiej rundzie z Francuzem Benjaminem Bonzim. Wcześniej pauzował przez miesiąc, nie grał m.in. w Monachium, Miami i Monte Carlo. Tłumaczył, iż to kwestia skupienia się na treningach, by poprawić dyspozycję. Początek tego sezonu nie był dla niego udany - m.in. odpadł w drugiej rundzie Australian Open.
Niemniej w trakcie spotkania z Tommy’m Paulem wydawało się, iż Polak nie czuje się najlepiej fizycznie, krzywił się jakby z bólu. Gdy dopytywaliśmy go o sytuację zdrowotną, przyznał jedynie, iż "ze zdrowiem jest coraz lepiej". Nie chciał tego rozwinąć. Następnie o swoich planach przed Roland Garros dodał: "Plan jest taki, by zagrać w Genewie w przyszłym tygodniu".


Impreza w Szwajcarii rusza 18 maja. W Genewie, mimo kategorii turniejowej zaledwie ATP 250, wystąpią także m.in. Novak Djoković, Casper Ruud, Grigor Dimitrow czy Jakub Mensik. Niezła obsada jak na mniejsze zawody męskiego cyklu. To dlatego, iż szwajcarska impreza to ostatnia okazja do szlifowania formy przed Roland Garros, który rusza tydzień później 25 maja.
Czytaj także: Reprezentant Polski skreślony
Hurkacz odżył w Rzymie i wyrównał swój najlepszy wynik na kortach Foro Italico. Rok temu także dotarł do czołowej "ósemki". W zeszłym sezonie osiągał najlepsze rezultaty na nawierzchni ziemnej w dotychczasowej karierze - wygrał również turniej w Estoril czy był w czwartej rundzie w Paryżu. - Nie było specjalnych przygotowań pod mączkę ani rok temu, ani teraz. Po prostu trenujemy codziennie z nadzieją na jak najlepsze wyniki - tłumaczył.
Dochodząc drugi raz do ćwierćfinału w stolicy Włoch, Polak obroni 200 punktów, jakie wywalczył 12 miesięcy temu. Dzięki temu prawdopodobnie nie spadnie w najnowszej aktualizacji rankingu ATP, której publikacja nastąpi w poniedziałek 19 maja. w tej chwili Hurkacz jest 31. na świecie. Po słabszych startach kilka miesięcy temu wypadł z top 10.


- Staram się nie przejmować rankingiem, bo nie miałem wpływu na spadek. jeżeli nie gra się w turniejach to naturalne, iż pozycja rankingowa spada. Myślę, iż jak wrócę do dobrego poziomu to wszystko będzie szło w korzystną stronę - powiedział.
Teraz Genewa
Miejsce w zestawieniu Organizacji Męskiego Tenisa to dla niego dziś najmniejsze zmartwienie. Podstawą jest odzyskanie pewności siebie na korcie, powrót na stałe do wysokiej dyspozycji. Rzym ma być pierwszym etapem na drodze do lepszych czasów.


Od końcówki ubiegłego roku z Hubertem Hurkaczem trenuje Nicolas Massu. Chilijczyk to były świetny tenisista, mistrz olimpijski, a następnie trener m.in. Dominica Thiema, trzeciego zawodnika świata. Jako konsultant z Polakiem współpracuje także Amerykanin Ivan Lendl, były lider rankingu, ośmiokrotny mistrz wielkoszlemowy.
- Ivan jest niesamowitą postacią. Ma ogromne doświadczenie jako legenda tenisa. To coś wyjątkowego móc korzystać z jego wsparcia. Kontaktujemy się głównie zdalnie - powiedział Hurkacz.


Tommy Paul w półfinale w Rzymie zmierzy się z lepszym z pary Jannik Sinner - Casper Ruud. W drugim spotkaniu półfinałowym reprezentant gospodarzy Lorenzo Musetti będzie rywalizował z Carlosem Alcarazem. Finał męskiego singla zaplanowano na niedzielę.
Idź do oryginalnego materiału