Iga Świątek w dwóch setach wygrała z Belindą Bencić w półfinale Wimbledonu. Pierwszy set Polka wygrała 6:2, drugi 6:0. Mecz trwał kilka ponad godzinę.
W finale czeka pogromczyni Sabalenki
Bencić wcześniej wyeliminowała Jekaterinę Aleksandrową i Mirrę Andriejewą, w półfinale trafiła na Igę Świątek. Obie tenisistki miały pełną świadomość tego, iż są w świetnej formie. Większą niespodzianką byłaby wygrana Belindy Bencić, ale Świątek podczas przedmeczowych wypowiedzi wyrażała się o rywalce z dużym uznaniem.
Szwajcarka kilka miesięcy po przegranej ze Świątek w Wimbledonie w 2023 roku poszła na urlop macierzyński. Teraz pokazuje, iż grać na światowym poziomie można również jako mama 15-miesięcznego dziecka. Zresztą mecz sprzed 2 lat nie był dla Świątek łatwy, wygraną okupiła olbrzymim wysiłkiem.
Świątek w finale zmierzy się z... Nie, nie z Aryną Sabalenką, ale z Amandą Anisimovą. Amerykanka po długim i ciężkim boju wyeliminowała faworyzowaną Białorusinkę z tegorocznego Wimbledonu. To było dziewiąte spotkanie Anisimovej z Sabalenką, a Amerykanka odniosła szóste zwycięstwo.
Panie grały ponad dwie i pół godziny, Anisimova w końcu wygrała 6:4, 4:6, 6:4 i to ona awansowała do finału. W sobotę zagra z Igą Świątek.