26-letni Inaki Pena został bramkarzem numer jeden FC Barcelony 22 września ubiegłego roku, gdy w wyjazdowym meczu z zespołem Villarreal poważnej kontuzji doznał Marc-Andre ter Stegen. 26-letni Hiszpan wystąpił w 22 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, ale miał kilka sporych błędów. Pod koniec stycznia tego roku Pena stracił miejsce w wyjściowym składzie na rzecz Wojciecha Szczęsnego. Od tamtego momentu nie zagrał ani razu i w tej chwili jest bramkarzem dopiero numer "3".
REKLAMA
Zobacz wideo Ziółkowski przeprasza kibiców Pogoni Szczecin! "Czasem się nie kontrolujesz"
Rywal Wojciecha Szczęsnego ogłosił to w mediach społecznościowych. Ważne wydarzenie
Oprócz rywalizacji między słupkami FC Barcelony, teraz w życiu Peni nastąpił nowy, bardzo istotny moment. "Inaki Pena ma szczęście" - tytułuje artykuł dziennik "Mundo Deportivo". "Choć pod względem sportowym, Pena nie przeżywa najlepszych dni, ma teraz szczęście. Bramkarz Barcelony ogłosił w mediach społecznościowych, iż został ojcem" - dodają dziennikarze.
Pena opublikował na Instagramie kilka zdjęć, w tym dwa ze swoim synem. "Na pierwszym zdjęciu widać bramkarza Alicante spacerującego ulicami Barcelony, pchającego wózek swojego syna" - czytamy w Mundo Deportivo. Zdjęciami pochwaliła się też jego partnerka - Claudia.
Kilku kolegów piłkarza z FC Barcelony skomentowało wpis Peny. Zrobili to m.in. Lamine Yamal, Eric Garcia, Marc Bernal, Alejandro Balde, Pablo Torre czy Hector Fort.
Pena w 22 spotkaniach wpuścił 25 bramek i sześć razy zachował czyste konto. W sumie dla FC Barcelony w swojej karierze wystąpił tylko 44 razy, wpuścił 64 gole i dziesięć razy miał czyste konto. Nie wiadomo, czy piłkarz będzie w FC Barcelonie w przyszłym sezonie. Najchętniej opuściłby on La Ligę. "Bramkarz niedawno zyskał nowego agenta i szykuje się na odejście z klubu, w którym się wychował. Na dziś wiele wskazuje na to, iż chce on kontynuować swoją karierę w zagranicznej lidze poza Hiszpanią" - pisał kilka dni temu portal Relevo.
FC Barcelona jest liderem La Ligi. Cztery kolejki przed końcem sezonu ma 79 punktów, cztery więcej od wicelidera i obrońcy trofeum - Realu Madryt.
Zobacz: Alarm w Wieczystej Kraków. Nowy trener grzmi. "To jest straszne"
W najbliższą niedzielę, 11 maja czekają nas gigantyczne emocje, bo drużyna Hansiego Flicka podejmie Real Madryt. Początek meczu o godz. 16.15. Natomiast już we wtorek, 6 maja (godz. 21) FC Barcelona w rewanżowym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów zagra na wyjeździe z Interem Mediolan.
Zapraszamy Państwa na relację na z obu spotkań na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.