Inter przegrał mistrzostwo, a Zalewski od razu wypalił. W tym klubie chce grać

5 godzin temu
Nicola Zalewski nie mógł liczyć na regularną grę w Romie, gdzie w rundzie jesiennej do połowy listopada panowało ogromne zamieszanie w gabinetach i na ławce trenerskiej. Dobrze zrobiły mu przenosiny do Interu Mediolan na zasadzie wypożyczenia. Po zakończeniu walki o mistrzostwo Włoch, która była dla "Nerazzurrich" przegrana, Zalewski jednoznacznie wskazał, gdzie chciałby grać.
Inter Mediolan mierzył w tym sezonie w podwójną koronę, ale przegrał już dwa krajowe tytuły. Odpadł w półfinale Pucharu Włoch, a Serie A skończył punkt za Napoli. Do tego w styczniu przegrał Superpuchar Italii. Została mu walka o Ligę Mistrzów. Być może pomoże w finale Nicola Zalewski.


REKLAMA


Zobacz wideo Pierwszy taki finał Ligi Mistrzów od 17 lat! "Nigdy bym się nie spodziewał"


Zalewski chce zostać w Interze
Polski piłkarz ostatnio notuje serię naprawdę dobrych występów w barwach mediolańczyków. Włoskie media podają, iż praktycznie pewne jest, iż Polak zostanie wykupiony z AS Romy po zakończeniu okresu wypożyczenia. Sam Zalewski, gdy zapytano o przyszłość, jednoznacznie wskazał, gdzie widzi siebie w następnym sezonie. Ma nadzieję, iż zostanie w Interze na dłużej.
- No, chciałbym! - rzucił krótko w rozmowie ze stacją Eleven Sports po meczu z Como (2:0).


W tym sezonie Zalewski zanotował 14 występów w barwach Interu we wszystkich rozgrywkach. Strzelił jednego gola i zanotował jedną asystę. W ostatnim czasie zaczął grać nieco więcej, wychodził w pierwszym składzie. Simone Inzaghi ustawia go dość wysoko, na skrzydle lub tuż za napastnikiem. Polak dobrze czuje się na ofensywnych pozycjach. Chciałby pomóc w wygraniu Ligi Mistrzów.
Zobacz też: O mistrzostwie zdecydował punkt! Oto tabela Serie A po meczach Interu i Napoli


- Myślę, iż zagrałem bardzo dobrze drugą część sezonu, ale przegraliśmy Scudetto. Mamy jeszcze w przyszłą sobotę finał LM i jesteśmy na nim skupieni. Musimy wygrać ten finał, jest dla nas bardzo istotny - powiedział.


- Trzy albo cztery lata tam nie grałem (jako środkowy pomocnik ofensywny - red.), musiałem trochę na początku się odnaleźć. Ale bardzo dobrze poszło. Z Torino zdobyłem bramkę, teraz też bardzo dobrze. Ale szkoda, iż nie wygraliśmy Scudetto. Brawa dla Napoli - dodał.


Finał Ligi Mistrzów odbędzie się 31 maja, a rywalem Interu będzie Paris Saint-Germain. W czerwcu włoski zespół zagra w Klubowych Mistrzostwach Świata FIFA. Zmierzy się w grupie z meksykańskim Monterrey, japońskim Urawa Red Diamonds (trenerem jest Maciej Skorża - red.) i argentyńskim River Plate.
Idź do oryginalnego materiału