Miało być wywarcie presji na Raków Częstochowa i odbicie pozycji wicelidera z rąk Lecha Poznań, a skończyło się tylko remisem 1:1. Jagiellonia Białystok podzieliła się punktami z Piastem Gliwice w niedzielnym meczu Ekstraklasy. Trzy punkty na Podlasiu mógł zatrzymać Afimico Pululu, ale w 83. minucie "koszmarnie przestrzelił w idealnej sytuacji", jak określił to Jakub Seweryn w pomeczowej relacji na Sport.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo Mariusz Pudzianowski największym wygranym? Sarara komentuje
Raków ucieka Jagiellonii. Fani dostali małe pocieszenie
Bolesna strata punktów, która może sprawić, iż Raków Częstochowa odskoczy na aż sześć punktów w tabeli. Stanie się tak, jeżeli na zakończenie 27. kolejki w poniedziałek 7 kwietnia ograją w Niepołomicach Puszczę. Tak czy inaczej, humory fanów z Białegostoku po meczu z Piastem mogły zdecydowanie nie być najlepsze. Klub jednak jeszcze tego samego dnia miał dla nich coś na osłodę.
Mianowicie przedłużenie kontraktu z prawdopodobnie największym talentem w klubie. Mowa oczywiście o Oskarze Pietuszewskim. Zaledwie 16-letni skrzydłowy łapie w Ekstraklasie coraz więcej minut, ma już choćby asystę zanotowaną w starciu z Motorem Lublin (3:0) w lutym. We wspomnianym meczu z Piastem wszedł już w 54. minucie za Ediego Semedo. Tym razem bez konkretów, ale mówimy o zawodniku, którego prawdopodobnie jeszcze w planach rodziców nie było, gdy np. Bartosz Bosacki strzelał Kostaryce dwa gole na mundialu 2006.
Wielki talent na dłużej w Jagiellonii. Pierwszą asystę już ma. Kolejne w drodze?
Pietuszewski uznawany jest za jeden z największych talentów naszej ligi, a teraz Jagiellonia zapewniła sobie jego usługi na dłużej. Urodzony w 2008 roku piłkarz podpisał z klubem nowy kontrakt, obowiązujący do końca czerwca 2027 roku. To nie wszystko, bo Jagiellonia będzie też miała opcję przedłużenia umowy jeszcze o rok. Kolejny mecz białostoczanie rozegrają w czwartek 10 kwietnia gdy w ćwierćfinale Ligi Konferencji zagrają na wyjeździe z Realem Betis o 21:00.