Jan Urban zabrał głos ws. kontuzji Lewandowskiego. "Były ustalenia"

4 godzin temu
Robert Lewandowski strzelił gola w ostatnim meczu reprezentacji Polski z Litwą. Mimo iż dokończył spotkanie, to pod koniec złapał się za mięsień dwugłowy. Dziennik "Marca" wyznał, iż FC Barcelona ma o to pretensje do samego piłkarza, gdyż wiadomo już, iż nie zagra on w najbliższych spotkaniach. Teraz głos w tej sprawie zabrał selekcjoner reprezentacji Polski Jan Urban. - Były ustalenia między doktorem, Robertem i mną - przekazał.
Robert Lewandowski spisał się całkiem nieźle podczas niedzielnego spotkania reprezentacji Polski z Litwą. Najważniejsze jest oczywiście to, iż wykorzystał dośrodkowanie Sebastiana Szymańskiego i z bliska pokonał bramkarza po uderzeniu głową. Był to dla niego 87. gol w barwach narodowych. Jak się okazało, przypłacił jednak to starcie urazem.


REKLAMA


Zobacz wideo Rzeźniczak wylądował w okręgówce. Przekonał go Quebo


Jan Urban zabrał głos ws. kontuzji Lewandowskiego. "Były ustalenia"
FC Barcelona opublikowała we wtorek komunikat, w którym poinformowała, iż Polak "doznał naderwania mięśnia dwugłowego uda w lewym udzie". Dziennik "Mundo Deportivo" dodał, iż chodzi o ścięgno podkolanowe w lewej nodze. Tym samym oznacza to, iż będzie on pauzował od czterech do sześciu tygodni.
Selekcjoner Jan Urban wierzy jednak, iż uraz nie będzie tak poważny, jak się wydaje. - Wiadomo, przy kontuzji mięśniowej, jeżeli jest naderwanie włókien mięśniowych, większe czy mniejsze, to po prostu nie da się grać. Robert faktycznie coś poczuł, ale gdyby tam coś wielkiego się działo, to nie byłby w stanie dokończyć meczu - powiedział w rozmowie z PAP.


Jednocześnie zaznaczył, iż trudno wskazać winnego. - Były ustalenia między doktorem, Robertem i mną, iż jeżeli tylko coś poczuje, podnosi rękę i od razu go zmieniamy. Cały czas Karol Świderski był przygotowany do zmiany, gdyby Robert tylko dał nam sygnał, iż nie da rady albo czuje, iż coś może mu się przytrafić - oznajmił.
Urban podkreślił, iż rozmawiał z napastnikiem po meczu i nie było żadnego problemu. - Mówił, iż wszystko w porządku, poczuł coś troszeczkę, ale to jakby przeszło i spokojnie mógł dograć do końca meczu. Dlatego ja mam nadzieję, iż rzeczywiście tam nic wielkiego nie ma. Być może po poprzedniej kontuzji, gdzieś przy zroście, jakaś blizna mu troszkę popuściła. Ale wierzę, iż to nie będzie nic groźnego - podsumował.


Zachowanie Lewandowskiego odbiło się echem praktycznie w całej Hiszpanii. Fani są na niego po prostu wściekli. "Zachował się całkowicie nieodpowiedzialnie w wieku 37 lat, spędzając na boisku 90 minut przeciwko Litwie. Dostał to, na co zasłużył, a teraz opuszcza najważniejsze mecze z Barceloną i dwa ostatnie mecze Polski w listopadzie, najważniejsze dla awansu do mistrzostw świata" - przekazał jeden z nich.
jeżeli najgorsze przewidywania się potwierdzą, to Polak faktycznie nie zagra w zaplanowanym na 26 października pierwszym w okresie El Clasico. Mało tego, opuści również spotkania z Olympiakosem oraz Club Brugge w Lidze Mistrzów i najważniejszy mecz reprezentacji Polski z Holandią w el. MŚ.
Idź do oryginalnego materiału