Marc-Andre ter Stegen może mieć poważne problemy z grą w FC Barcelonie w przyszłym sezonie. Klub zamierza postawić na Joana Garcię i Wojciecha Szczęsnego, natomiast Niemiec dostał zielone światło na odejście. Co może się nie wydarzyć.
REKLAMA
Zobacz wideo Moura Pietrzak: Globalne firmy inwestują w kobiecą piłkę, a polskie już nie
Marc-Andre ter Stegen podjął decyzję ws. transferu do AS Monaco. Radosław Majecki już wie
33-latek prowadził rozmowy z AS Monaco, gdzie jednym z bramkarzy jest Radosław Majecki. Ten może odetchnąć z ulgą, gdyż Niemiec raczej nie będzie z nim konkurował. "Ter Stegen na razie mówi 'nie' Monako" - poinformował hiszpański dziennik "AS".
"Zwrócili się do niego w ostatnich godzinach, a odpowiedź brzmiała, iż nie chce opuszczać Barcelony. Ta jest świadoma pozycji niemieckiego bramkarza, ale jeszcze niczego nie wykluczyła. Okno transferowe dopiero się zaczęło"- przekazano. Kataloński klub "wierzy, iż bramkarz przyjmie jedną z ofert, które już są na stole".
Sytuacja jak była, tak dalej jest patowa. Mistrzowie Hiszpanii zakładają scenariusz, iż po starcie sezonu Niemcowi odwidzi się przesiadywanie na ławce rezerwowych, zwłaszcza w perspektywie przyszłorocznych mistrzostw świata, i zdecyduje się na transfer. Co byłoby też sporym odciążeniem dla budżetu płacowego.
Zobacz też: Burza w polskiej kadrze. Przed Lewandowskim niewygodna rozmowa
Dotychczas Marc-Andre ter Stegen zagrał w koszulce FC Barcelony 422 mecze i zanotował 175 czystych kont. Zdobył z nią Ligę Mistrzów, po sześć mistrzostw Hiszpanii i Pucharów Króla, cztery Superpuchary Hiszpanii, klubowe mistrzostwo świata i Superpuchar Europy.